Od 1 sierpnia 2010
roku język polski staje się oficjalnie trzecim językiem urzędowym w
Irlandii. Napływ tak dużej ilości emigrantów z Polski w ciągu ostatnich
sześciu lat zmienił obraz Irlandii nie do poznania. Zaakceptowanie
jeszcze jednego języka poza irlandzkim i angielskim jako trzeciego
języka urzędowego w ciągu tak krótkiego czasu jest wydarzeniem bez
precedensu.
Początki
były trudne. Większość Polaków, która od 2004 roku przyjeżdżała do
Irlandii w celach zarobkowych nie znała języka angielskiego w
zadowalającym kogokolwiek stopniu. Uczynni Irlandczycy chcąc ułatwić
przybyszom życie zaczęłi tłumaczyć na język polski ważniejsze
komunikaty. Należy im się za to szczególne uznanie bo mimo znajomości
polskiego te tłumaczenia dawało się jakoś zrozumieć. W większości...
Wraz
z Polakami pojawiły się polskie produkty, początkowo głównie w polskich
sklepach. Obecnie już w każdym supermarkecie znajdują się „polskie”
półki. Właściciele mniejszych sklepów – jeżeli nie sprzedają polskich
produktów - mają obowiązek tłumaczenia na język polski nazw irlandzkich
produktów.
Rola prekursora w podawaniu informacji po polsku przypadła liniom lotniczym Ryanair, którymi Polacy najczęściej podróżują.
W ślad za Ryanem poszedł Aerlingus oraz Irish Ferries i inni
przewoźnicy promowi. Ostatnio do szeregu dołączyły również krajowe linie
autobusowe Bus Éireann, które stworzyły swoją stronę po polsku. Obecnie
wszystkie informacje ważne do życia w Irlandii znaleźć można w całości
po polsku na stronie internetowej Citizen Information.
Ulotki w trzech językach znajdują się na pocztach oraz na posterunkach policji - Gardy. Związki zawodowe SIPTU po polsku informują na swojej stronie o prawach pracowniczych, a Health and Safety Authority – o aktualnie obowiązujących przepisach BHP.
Każdy
oddział dowolnego banku w Irlandii ma obowiązek zatrudniać
polskojęzycznego konsultanta. Każda ulotka o produktach bankowych
dostępna jest już w trzech językach urzędowych.
Towarzystwa
ubezpieczeniowe mają obecnie obowiązek należycie informować o swoich
produktach również po polsku. Do zatrudnianych od dawna polskich agentów
ubezpieczeniowych i konsultantów telefonicznych doszła niedawno pełna
oferta dostępna na stronach poszczególnych firm.
Rozliczenie z fiskusem w nowym kraju nie jest zbyt trudne, jeżeli z Revenue wszystko można załatwić po polsku przez internet.
Irlandzka
opieka społeczna – Social Welfare - na swoich stronach szczegółowo
informuje po polsku co należy zrobić, kiedy straci się pracę.
Ministerstwo Zdrowia poprzez swój organ Health Service Executive (HSE) przypomina polskim mamom o dobrodziejstwach szczepień.
Egzamin
teoretyczny na prawo jazdy zdawać można po polsku – zarówno podczas
zapisywania się na egzamin jak i podczas samego egzaminu znajomość
języka angielskiego nie jest już wymagana.
Nieliczne
organizacje i firmy, które nie zatrudniają jeszcze osób mówiących po
polsku otrzymały polecenie, aby w dowolny sposób (poprzez zatrudnionych
na part-time lub wolontariuszy) umożliwić Polakom dotarcie do swych
usług i informacji.
W
obecnej sytuacji, kiedy do poznania obcego kraju nie potrzebna jest już
znajomość jakiegokolwiek języka obcego nie pozostaje nic innego jak
zaplanować sobie wycieczkę do Irlandii.
To naprawdę wspaniałe, że w ciągu zaledwie kilku lat od polskiego boomu na Wyspie udało się już tyle dla ludzi zrobić, żeby żyło im się tam łatwiej i przyjemniej :)
OdpowiedzUsuńA ta ostatnia stronka jakby znajoma... :o)
Pozdrawiam!!
Mam nadzieję, że nie dałeś się nabrać :) Rzeczywiście sporo tu ludzi mówiących po polsku, ale z tym językiem urzędowym to był mój żart sprzed kilku lat. Po ostatnim spisie powszechnym okazało się, że w Irlandii jest obecnie więcej ludzi mówiących po polsku niż po irlandzku... Czyli język polski jest na drugim miejscu ale nie jest językiem urzędowym (i nigdy nie będzie).
UsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń