Kamienny
fort w górach Mourne niedaleko Newcastle (Irlandia Północna) jakimś
cudem nie został rozebrany przez okolicznych farmerów. Dziś stanowi
świetny przykład miejsca, w którym ludzie w dawnej Irlandii mieszkali w
okresie wczesnego chrześcijaństwa czyli zaraz po świętym Patryku.
Wejście do owego kamiennego fortu wykonane jest oczywiście z kamienia. W
VI wieku naszej ery.
Mur
osady z wczesnego średniowiecza jest zbudowany z dobrze dopasowanych
dużych kamieni znalezionych w okolicy, jego okrągły kształt jest
naturalny dla tamtych czasów, bo najbezpieczniejszy. Średnica tego
dawnego osiedla to około 40 metrów, wysokość murów – do 3 metrów.
Drumena
Cashel jest zachowany w bardzo dobrym stanie. Odkryto go podczas budowy
drogi w 1920 roku a Towarzystwo Historii Naturalnej z Belfastu od razu
otoczyło go swoją opieką oraz ogrodzeniem z drutu. Dzięki temu dziś
zaraz po wejściu na teren dawnej irlandzkiej osady możemy zobaczyć
zarysy domów sprzed 1500 lat, a pośrodku dawnego puebla - tajemnicze
wejście pod ziemię.
W
tamtych czasach pod ziemią gromadzono zapasy. Przed najazdem Wikingów
nie było potrzeby się lepiej chronić, a magazyny - twierdze znane
bardziej jako okrągłe wieże powstały dopiero 300 lat później. Tym bardziej jest ciekawie w dzisiejszych czasach wejść do takiej dziury w ziemi. Do spichlerza pod ziemią prowadzi krótki korytarz.
Tunel
pod ziemią, prowadzący dalej do magazynu żywności dla całej osady miał
kształt litery T. Ten kształt zapewniał odpowiednią wentylację i
możliwość ucieczki w razie ataku. Tym razem atak również nastąpił…
Dziesiątki
pająków wraz z białymi kokonami wiszące tuż pod niskim stropem spiżarni
ujrzałem dopiero w świetle telefonicznej latareczki. Oto jak można użyć
telefonu w miejscu, gdzie nie ma zasięgu. Co tu dużo gadać, zwialiśmy
stamtąd dość szybko.
Wracając
stamtąd pomyślałem o legendarnym królu Popielu, którego skonsumowały
myszki w wieży. Pomyślałem też, że fajnie znaleźć się w miejscu, które
jest starsze od tej legendy i nie zostać przy tej okazji zjedzonym przez
jadowite pająki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz