Slieve Donard jest najwyższym szczytem w górach Mourne i w całej Irlandii Północnej. Ma wysokość 850 metrów n.p.m. przy czym poziom morza jest tu dosłownie u stóp góry.
Na
zdobycie Slieve Donard potrzeba co najmniej pięciu godzin. Jedna z tras
zaczyna się na nadmorskim parkingu tuż przy moście Bloody Bridge. Nazwa
ta związana jest z masakrą z 1641 roku. Szlak zaczyna się od strumienia
wpadającego do Morza Irlandzkiego.
Szlak
biegnie cały czas pod górę głównie wzdłuż tego coraz węższego
strumienia. Surowy krajobraz urozmaicany jest przez szum wody,
towarzystwo nieznanych mi roślin o kokosowym aromacie i wyłaniające się
zza horyzontu góry w Szkocji.
Po
około pięciu kilometrach niknącą czasem ścieżkę przecina coś raczej w
górach niespotykanego. To Mourne Wall, długi kamienny mur ciągnący się
przez 15 ze wszystkich 20 szczytów gór Mourne i otaczający w ten sposób
wielką dolinę.
Mur
zbudowany jest tradycyjną irlandzką techniką „dry stone walling”, bez
żadnej zaprawy. Granitowe kamienie leżą po prostu jeden na drugim.
Surowiec
pochodzi ze nieczynnych od lat 30. kamieniołomów, które mijaliśmy pół
godziny wcześniej. Jeżeli ktoś w tym miejscu poczuje się zmęczony
dwugodzinną wędrówką, to może sobie pomyśleć o ludziach, którzy kiedyś
po przyjściu do pracy od tego miejsca dopiero zaczynali nosić i układać
te kamienie. Robili tak przez 18 lat (1904 -1922).
Wielki Mur Irlandzki ma długość 35 kilometrów, wysokość ok. 1,5 metra i metr szerokości, u góry jest płaski. Jeżeli jest sucho to można po nim iść. Do przechodzenia na druga stronę muru służą odpowiednie pomosty z drabinami.
Obszar
wewnątrz muru to Silent Valley – „dolina ciszy”. Otoczenie jej
kamiennym murem miało na celu stworzenie odpowiednich warunków do
gromadzenia rezerw czystej górskiej wody dla okolicznych mieszkańców.
Pomysł
się udał lepiej niż zamierzano, bo od kilkudziesięciu lat w wodę z
Silent Valley zaopatrywane jest nie tylko całe hrabstwo Down ale też
większość domów w Belfaście. Na zboczach góry Slieve Donard można
napełnić swoje manierki prawie że u źródła.
Silent
Valley to prawdopodobnie jedyne miejsce na całej Zielonej Wyspie, gdzie
nie ma owiec ani krów więc trawa może rosnąć tu bez żadnych przeszkód.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz