niepiśmienni ludzie, którzy mieszkali w szałasach i grotach skalnych i nie znali koła ani metalu. Ale w jakiś sposób opanowali wiedzę astronomiczną pozwalającą im wytyczyć linię wschodzącego słońca w momencie zrównania dnia z nocą. Ten fenomen fascynuje wiele osób, którzy licznie około szóstej rano zaczęli się wspinać na wzgórze Loughcrew.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipw9N0EE9DY3YstS4NE8pG2AChICIdCupKri-3f5As4e94uNc2REZPM07oNAaf3exSdIbW4dY6rFdEYACrC-XirzMbhO7I6jjcXFibSp0YWivfMicYxouI0W4QSRgP3_fCuJ_kF5_SlpU/s1600/Equinox.Lougcrew.04.jpg)
Wschodzące słońce na czystym horyzoncie nie pojawia się w Irlandii zbyt często. Precyzyjne zbudowanie grobowca wymagało wielu lat obserwacji nieba. Po krótkiej wspinaczce jesteśmy na szczycie. Wszyscy patrzą w stronę horyzontu. Czy wstanie słońce i zobaczymy jak jego promienie wpełzają do ciasnego korytarza we wnętrzu kamiennego grobowca, czy też chmury nie ustąpią i będą nici z przedstawienia? Prehistoryczna loteria.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbvmV9T7wQzg98CnUxq8HEQl_PXT66hQRP98qgYR0R3kfIlAX2tR8NaxZXvIk9vyBT-PNT0L4NsVTXv7RIgVGCkENM-Q4dTp4kwiW_rOoWQsdzRizhIXN6nnLdVBxJZcnvXkqgPxiws8w/s1600/Equinox.Lougcrew.02.jpg)
Do wejścia do grobowca ustawiła się kolejka. Jeśli słońce wygra z chmurami to będzie oświetlało wnętrze grobowca przez niecałą godzinę. To jest to neolityczne przedstawienie, na które wszyscy liczą. Loughcrew zbudowano na długo przed piramidami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlE_L1O-ndS2Kyg0zwXVPkPwF4u3VdslpnRXgJvHX1dMxpuu1J0RxhUNFyg3JjG6UC-8BA6MHwjHbY8xFoGeyWy2vR2mKtDssIlmDTbv8rZKIAsGmzI7jLExpNcpg-u-NwsL8J0UdhZu8/s1600/Equinox.Lougcrew.05.jpg)
We wnętrzu grobowca jest jeszcze ciemno. W świetle latarek oglądamy rysunki wyryte w kamieniu, starsze od hieroglifów w egipskich piramidach. Dookoła nas na ścianach grobowca widać symbole słońca. Przewodnik z OPW tłumaczy przy pomocy latarki co nas czeka, o ile słońce się pojawi na bezchmurnym niebie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRrcOhTdFJdhzoXXpslFtLf5HgX7PuuR5u4p58prNRV9eRctmXkcCJLzgR474-RSNVwnD_DVeEbo77Unh03AO0akRbI1T95Cp-A9e3mtuEeTCmBknoG5u2HASXl1CXnidh8Bu_jwftU4g/s1600/Equinox.Lougcrew.01.jpg)
Wszyscy są w pełnej gotowości. Fotografy na statywach. Jest dobrze.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0IiRx3ej1k6VzsNM8g3g18IbCLrEPmwwilzVAhdrpVnRvgEJwgE8ud1XEmFbv_M6Nywsb7l4NVejzsz9YQ-385s0xwZhmr5H4phBGFM2VqmNeQQey2G9zR7LAylYVI3RMPKD4kw9fF4w/s1600/Equinox.Lougcrew.06.jpg)
Druidzi walą w bębny i czarują chmury i mgły.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlAuA9dMxV30hyphenhypheninPdXRStnWjlrJbdVMiDiRM72neugFXIIrVaQD2RlqfmYpREiMXG9Cod88jg0FcBgVWEJYVWw0kxUykFaG5_n0Yd_gjeog8Qh-EU7pIBerZtznjQ7ll4KQ4rDfH9CKY/s1600/Equinox.Lougcrew.11.jpg)
Jest godzina 6.26. Słońce wstaje znad horyzontu. Niebo robi się prawie czyste. Od dziś dzień będzie się wydłużał. UDAŁO SIĘ!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCPxqLex3Kv1S9cERc3CHPIsaK71A3AsC75Ag1IAlfn0NUvYVHdFWt2agfrlLHHp9CYAayqkNY8udvX3isBBJhpl5mfHA7RRhChgCBYtX1in9UlV9EMrvCy5GSUsjUPo3ZkIN3EHxh_ac/s1600/Equinox.Lougcrew.08.jpg)
Wschodzące słońce wdziera się do korytarza starego grobowca i zabiera dusze zmarłych do celtyckiego nieba. Siedzimy wewnątrz góry na końcu wąskiego korytarza, widać teraz wszystko bez latarek, rysunki wyryte w kamieniu, kamienne sklepienie i łzy ludzi, którzy przyjechali to zobaczyć na własne oczy. Mieli szczęście! Wszystko jest oświetlone ciepłym pomarańczowym światłem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmANtvbgfyfHseRrCKqTztaPDiRG5IQ0NIUiCqjw9MOgAA7fAESiRQRzSCheZBqxn2z39we0KuTb6GnuQhBpHPzOhnK4KDDaeV7bwOwvmG-Q7AQhPy4yW3-NLZdskKIVIRPbN32kg_Lac/s1600/Equinox.Lougcrew.13.jpg)
Za nami kolejka, a słońce coraz wyżej się wznosi. Pora wychodzić i zwolnić miejsce następnym. W grobowcu mieści się 5 tylko osób.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCPxqLex3Kv1S9cERc3CHPIsaK71A3AsC75Ag1IAlfn0NUvYVHdFWt2agfrlLHHp9CYAayqkNY8udvX3isBBJhpl5mfHA7RRhChgCBYtX1in9UlV9EMrvCy5GSUsjUPo3ZkIN3EHxh_ac/s1600/Equinox.Lougcrew.08.jpg)
Wschodzące słońce wdziera się do korytarza starego grobowca i zabiera dusze zmarłych do celtyckiego nieba. Siedzimy wewnątrz góry na końcu wąskiego korytarza, widać teraz wszystko bez latarek, rysunki wyryte w kamieniu, kamienne sklepienie i łzy ludzi, którzy przyjechali to zobaczyć na własne oczy. Mieli szczęście! Wszystko jest oświetlone ciepłym pomarańczowym światłem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmANtvbgfyfHseRrCKqTztaPDiRG5IQ0NIUiCqjw9MOgAA7fAESiRQRzSCheZBqxn2z39we0KuTb6GnuQhBpHPzOhnK4KDDaeV7bwOwvmG-Q7AQhPy4yW3-NLZdskKIVIRPbN32kg_Lac/s1600/Equinox.Lougcrew.13.jpg)
Za nami kolejka, a słońce coraz wyżej się wznosi. Pora wychodzić i zwolnić miejsce następnym. W grobowcu mieści się 5 tylko osób.
Słoneczne symbole wyryte w kamieniu są widoczne tylko przez chwilę. Neolityczne rysunki słońca po kolei kryją się w cieniu. Promienie wstającego słońca idą coraz bardziej w górę i ciepłe słoneczne światło powoli znika.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCY19WjPOWK3opaamxyuDTxZX6BjobGlbecc5eP7j4HdE5rvEjpofYDKwvh_1NeIQN6c-cwpGcFYv9E-yab7YVhvH4vliTHunxz7xYq1J5a9gcioLWDUddDiyzX0GUZZRRF2d6ynY1dMM/s1600/Equinox.Lougcrew.12.jpg)
Koniec przedstawienia. Słońce jest już dwa palce nad horyzontem a w neolitycznym grobowcu zapadła znowu ciemność. Wnętrze można znowu oglądać tylko przy świetle latarek. Dni zaczęły się właśnie wydłużać. I skąd oni to wiedzieli 5000 lat temu?
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7wCA-wDD2aTetLZxjRg9Gk20Gng3xslER5AYxI78sUz5EKVE6ZJVg3fvzWv1E6HE4eEATMW_vQ0-CKsJinPFvz-10xWs-aYkmRqPN-JHaXICgq3S90GG3IPq8eOrRWqXscUc7yrlnNOQ/s1600/Equinox.Lougcrew.10.jpg)
Często w dniach wiosennej i jesiennej równonocy są chmury, pada deszcz albo wisi mgła. Ile lat obserwacji było potrzebnych, żebyśmy to dziś mogli podziwiać... Kolejny wschód słońca w tym starym grobowcu będzie 21 września. Na wycieczkę zapraszam na mojej stronie firmowej Pendragon Tours.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFiNOXWjB6_CsVWVGpFqvToHLGL6tY-uX-hfdERNVnyqqhty3JD3GePkqNeLr5GbWPeotxBDGTg3TtNBSMC68zQmB8awhw5HJZljEDNJN3IOGoEg6-p9q7hAC5JKSk6HexZBgOutShlCQ/s1600/Equinox.Lougcrew.09.jpg)
W materiale użyłem kilka zdjęć z aparatu Poldka - dzięki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCY19WjPOWK3opaamxyuDTxZX6BjobGlbecc5eP7j4HdE5rvEjpofYDKwvh_1NeIQN6c-cwpGcFYv9E-yab7YVhvH4vliTHunxz7xYq1J5a9gcioLWDUddDiyzX0GUZZRRF2d6ynY1dMM/s1600/Equinox.Lougcrew.12.jpg)
Koniec przedstawienia. Słońce jest już dwa palce nad horyzontem a w neolitycznym grobowcu zapadła znowu ciemność. Wnętrze można znowu oglądać tylko przy świetle latarek. Dni zaczęły się właśnie wydłużać. I skąd oni to wiedzieli 5000 lat temu?
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7wCA-wDD2aTetLZxjRg9Gk20Gng3xslER5AYxI78sUz5EKVE6ZJVg3fvzWv1E6HE4eEATMW_vQ0-CKsJinPFvz-10xWs-aYkmRqPN-JHaXICgq3S90GG3IPq8eOrRWqXscUc7yrlnNOQ/s1600/Equinox.Lougcrew.10.jpg)
Często w dniach wiosennej i jesiennej równonocy są chmury, pada deszcz albo wisi mgła. Ile lat obserwacji było potrzebnych, żebyśmy to dziś mogli podziwiać... Kolejny wschód słońca w tym starym grobowcu będzie 21 września. Na wycieczkę zapraszam na mojej stronie firmowej Pendragon Tours.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFiNOXWjB6_CsVWVGpFqvToHLGL6tY-uX-hfdERNVnyqqhty3JD3GePkqNeLr5GbWPeotxBDGTg3TtNBSMC68zQmB8awhw5HJZljEDNJN3IOGoEg6-p9q7hAC5JKSk6HexZBgOutShlCQ/s1600/Equinox.Lougcrew.09.jpg)
W materiale użyłem kilka zdjęć z aparatu Poldka - dzięki.
Wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuję sobie wyobrazić, jak to musi wyglądać na żywo :) Ech...
Uwielbiam tu do Ciebie przychodzić.