sobota, 4 stycznia 2014

Zachód słońca na Loop Head

Droga na kraniec półwyspu Loop Head jest wąska, wije się pośród niewysokich wzgórz, zielonych pastwisk i rzadko rozrzuconych gospodarstw. Nad głowami mamy chmury, trochę pada deszcz. Nie są to wymarzone warunki na zachód słońca w oceanie, ale plan jest bardzo dobry i zamierzam się go trzymać. Wiatr wieje z zachodu, więc jeśli ma się zmienić pogoda to zobaczymy to jako pierwsi. I rzeczywiście, kiedy dojeżdżamy do latarni morskiej - niebo od strony Ameryki zaczyna się przejaśniać.  



W tę niesamowitą skałę oderwaną od klifu walą wściekłe fale. Słońce ciągle zasłaniają chmury.



Stare irlandzkie powiedzenie mówi, że jak nie podoba ci się irlandzka pogoda to usiądź i poczekaj 10 minut. Czekamy więc.



Słońce wreszcie dociera na zachodni koniec Irlandii. Niebo się przejaśnia, wiatr przegania chmury na wschód. Mamy kolejny zachód słońca w oceanie.















Pora jechać do pubu na Guinnessa. Najbliższy pub w Kilbaha na zimę zamykają, kolejny jest za 20 km, w Kilkee. 


Więcej zdjęć z klifów na Loop Head z innej wycieczki z Pendragon Tours jest TUTAJ.

4 komentarze:

  1. Świetna ta oderwana skała. Fajna pogoda się wam trafiła, to z obecnych czasów czy wcześniej tam byliście?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byliśmy tam pod koniec października. Skała jest niesamowita.

      Usuń
  2. Tu był mój komentarz i go nie ma. Pytałam czy nie boisz się robić zdjęć pod słońce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niczego się nie boję :), Zwłaszcza robienia zdjęć pod słońce.

      Usuń

O CZYM JEST TEN BLOG

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...