Grobla Gigantów - największa naturalna atrakcja Irlandii Północnej wzbogaciła się o nowoczesne Centrum Obsługi Turystów. Podobnie jak na Klifach Moher Visitor Centre jest przykryte trawą co ma tworzyć złudzenie, że jest częścią natury.
Bazaltowe filary mają się kojarzyć z bazaltowymi słupami Grobli Gigantów. W obszernych wnętrzach pod wspólnym dachem kryje się sklep z pamiątkami, stała ekspozycja związana z geologią, ptactwem i roślinnością, multimedia, ekran pokazujący animowaną legendę o gigantach, restauracja, toalety, etc.
Całość, jak mówi przewodnik, jest bardzo ekologiczna, np. deszczówka spływająca z pochyłego dachu łączy się z wodą z kranów, po czym jest zawracana i używana w toalecie. Ogrzewanie geotermalne, klimatyzacja wymuszona przez kształt hali i tak dalej.
Dotychczas naturalna atrakcja była naturalnie za darmo. Teraz bilet do Visitor Centre kosztuje 8,50 funta. W cenie biletu jest audioprzewodnik z możliwością wyboru języka (również po polsku). Wystarczy powiesić sobie na szyi i wciskać kolejne guziczki. Narrator opowie wszystkie ciekawostki związane z Groblą i Gigantami.
Przed wybudowaniem Visitor Centre stał tam jedynie hotel widoczny poniżej, sklepik z pamiątkami i prowizoryczne toalety. Płatny był tylko parking (6 funtów od samochodu). Teraz płacić musi każdy i dokładnie to sprawdzają przy każdych drzwiach.
Jeżeli ktoś nie potrzebuje Visitor Centre to może zaparkować na bezpłatnym parkingu 200 metrów dalej i Groblę zwiedzać samodzielnie. W hotelu natomiast można się odświeżyć, coś przekąsić a zamiast pamiątek zabrać tylko wspomnienia i zdjęcia.
Bazaltowe filary mają się kojarzyć z bazaltowymi słupami Grobli Gigantów. W obszernych wnętrzach pod wspólnym dachem kryje się sklep z pamiątkami, stała ekspozycja związana z geologią, ptactwem i roślinnością, multimedia, ekran pokazujący animowaną legendę o gigantach, restauracja, toalety, etc.
Całość, jak mówi przewodnik, jest bardzo ekologiczna, np. deszczówka spływająca z pochyłego dachu łączy się z wodą z kranów, po czym jest zawracana i używana w toalecie. Ogrzewanie geotermalne, klimatyzacja wymuszona przez kształt hali i tak dalej.
Dotychczas naturalna atrakcja była naturalnie za darmo. Teraz bilet do Visitor Centre kosztuje 8,50 funta. W cenie biletu jest audioprzewodnik z możliwością wyboru języka (również po polsku). Wystarczy powiesić sobie na szyi i wciskać kolejne guziczki. Narrator opowie wszystkie ciekawostki związane z Groblą i Gigantami.
Jak na tego rodzaju cud przyrody przystało - jest tam bardzo dużo ludzi. W Centrum panuje hałas, bo dźwięki ze wszystkich stron łączą się pod wspólnym dachem w wielojęzyczną kakofonię. Przyznaję, że to zmęczyło mnie dość szybko. Od centrum do środka Grobli jeździ jak dawniej autobus, którego nie pokrywa już bilet (dodatkowy funt w jedną stronę).
Przed wybudowaniem Visitor Centre stał tam jedynie hotel widoczny poniżej, sklepik z pamiątkami i prowizoryczne toalety. Płatny był tylko parking (6 funtów od samochodu). Teraz płacić musi każdy i dokładnie to sprawdzają przy każdych drzwiach.
Jeżeli ktoś nie potrzebuje Visitor Centre to może zaparkować na bezpłatnym parkingu 200 metrów dalej i Groblę zwiedzać samodzielnie. W hotelu natomiast można się odświeżyć, coś przekąsić a zamiast pamiątek zabrać tylko wspomnienia i zdjęcia.
o wiele wiecej ludziow niz 16 lat temu...
OdpowiedzUsuńMiliony
Usuńpewnie niedługo znowu pojadę z kimś mnie wizytującym, więc sama ocenię, ale z tego, co widzę, to chyba powiem, jak dziadyka stary - dawniej mi się bardziej podobało. Cofaj się chyba, ale im bardziej coś się robi nowoczesne, tym mniej 'moje'
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna tak masz, dzikie jest bardziej naturalne i to najlepiej widać przy cudach natury. Nie znam "dzikich" klifów Moheru tylko te cywilizowane i betonowe ale czytałem opinie ludzi, którzy mają to porównanie i myślę, że z Groblą będzie podobnie. Pozostaje się cieszyć, że przynajmniej Groblę widziałem bez betonu i stali.
UsuńIdąc plażą od mostu linowego też trzeba płacić?;)
OdpowiedzUsuńPojadę na jesień, ocenię. Niestety do podobnych 'centrów' nie jestem nastawiona dobrze, ale pewnie jak wszystko - ma to i swoje dobre strony?
Ale tam plaża się szybko kończy? Płacić nie trzeba jak się nie korzysta z dachu nad głową, można spokojnie zwiedzać na dziko (w tłumie).
UsuńNajlepszą stroną Visitor Centre jest dach, zwłaszcza jak pada:)
UsuńZnów coś popsuli :(
OdpowiedzUsuńByłam tam kilka lat temu, wspominam to miejsce jako cudowne i piękne, ale tego Visitor's Centre nie było...
OdpowiedzUsuńW kilka dni postawili?! Sluszna linię ma nasza władza ;D
UsuńKoleżanka piętro wyżej kilka lat temu była a nie kilka dni ;)
UsuńNie podoba mi się!
OdpowiedzUsuńByłem w tam w 2007 roku jeszcze nie było tam tego centrum i tylu ludzi , ponownie odwiedziłem to miejsce w 2013 roku 14 Maja , z Centrum czy bez jest tak samo pięknie .
OdpowiedzUsuńByłem tam w 2007 gdy nie było jeszcze Centrum turystycznego i całego tego harmidru, ponownie odwiedziłem to miejsce 14 maja 2013 roku i mimo tego że było tam bardzo dużo turystów miejsce te nie straciło nic na swoim uroku .
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zosatło opisane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń