Cillian
Murphy pochodzi z Cork, zagrał w wielu irlandzkich filmach (i nie
tylko). Dziś polecam od razu trzy świetne filmy z nim w roli głównej.
The Wind That Shakes the Barley (Wiatr
buszujący w jęczmieniu) 2006. Poruszający film, który pokazuje w jakich
bólach rodziła się wolna Irlandia. Po ośmiu wiekach angielskiej
okupacji Irlandczycy jeszcze raz podnoszą głowy i zaczyna się ostateczna
walka o niepodległość. W tych czasach za samo używanie języka
irlandzkiego grozi śmierć. Na brytyjską przemoc zaczyna odpowiadać
terrorem młoda IRA. Następuje rozejm, pakt pokojowy, tworzą się zręby
wolnego państwa. Coraz silniejsza IRA żąda pełnej wolności Irlandii, a
nie podziału na Republikę i Irlandię Północną. Większość jednak jest za
zakończeniem walk. Jednogłośni do tej pory dwaj bracia muszą stanąć
naprzeciwko siebie. Bardzo trudne wybory, bardzo dobry film. Próbka
Breakfast on Pluto (Śniadanie
na Plutonie) 2005. Doskonała rola, Patrick "Kicia" Braden to młody
transwestyta dorastający w małym miasteczku. Jako niemowlę został
zostawiony przez matkę pod drzwiami miejscowego księdza. Z nieustającą
pogodą ducha szuka swojego miejsca w świecie, szuka swojej matki, szuka
miłości. Akcja dzieje się w latach 60 i 70 XX wieku w Irlandii więc
czasem są kwiaty we włosach a innym razem - odłamki z wybuchających
bomb. Rewelacyjna ścieżka dźwiękowa, dobry montaż i pozytywne
przesłanie. Próbka
Intermission
2003. Film z rodzaju czarnej komedii. Zakręcona plątanina kilku
historii z życia dublińczyków dziejących się współcześnie. Irlandzki
humor objawia się tu w całej okazałości w dialogach, twarzach aktorów i
kompletnie odjechanych sytuacjach. Polecam zwłaszcza scenę w pubie,
kiedy Cillian Murphy i Colin Farrell omawiając szczegóły akcji dodają
brązowego sosu do herbaty. Potem ciężko jest samemu tego nie spróbować.
Na napisach końcowych piosenkę The Clash "I Fought the Law" śpiewa Colin
Farrell, ale jest on tutaj tylko jednym z aktorów. Próbka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz