Wikingowie jako najeźdźcy musieli się szybko zorganizować. Kraj wydawał się obiecujący, więc zaczęli od zbudowania obronnej wieży i grubego muru, spoza którego mogli łupić całą okolicę. Pierwsza wieża była drewniana i miejscowi szybko ją spalili, więc drugą zbudowano z kamieni. I ona stoi do dziś.
Wieża Reginalda jest obecnie muzeum poświęconym skandynawskim założycielom miasta. W pobliżu wieży nie brakuje też sporych fragmentów murów wkomponowanych w uliczki i miejskie parkingi.
Najciekawszy fragment murów z czasów Wikingów można obejrzeć w sklepie Penney's na dziale damskiej bielizny. Pośród staników wiszą tabliczki informujące, że trzy lata temu podczas budowy sklepu odkryto mur sprzed tysiąca lat. Można go obejrzeć z każdej strony. Odpowiednie zabezpieczenie historii było warunkiem wybudowania sklepu.
Muzeum Wikingów czyli wieża Reginalda ma kilka pięter. Na parterze bilety, dalej samodzielne zwiedzanie. Każda sala okrągła, kręcone schodki na kolejny poziom. Gabloty pod grubym szkłem. Wszystko w gablotach jest PRAWDZIWE.
Pod szkłem można obejrzeć monety Wikingów, narzędzia, ozdoby. Przedmioty codziennego użytku użyte ostatnio kilkaset lat temu a znalezione całkiem niedawno podczas remontu drogi czy kopania grobu na miejscowym cmentarzu.
Takich skarbów ukrytych pod chodnikami i ulicami Waterford jest na pewno jeszcze więcej. Wikingowie kojarzeni z najazdami, grabieżami i mordowaniem mnichów mieli przecież też swoje codzienne życie. W gablotach widzę flet zrobiony z gęsiej kości, kamienne rzeźby - miniaturki, psią obrożę...
Na najwyższym piętrze wieży Reginalda jest wyświetlany ciekawy film opowiadający całą historię Waterford. Tuż obok - średniowieczna wygódka. Dlaczego wygódka jest akurat na samej górze? Otóż jak już Reginald wszedł na szczyt swojej wieży i akurat mu się zachciało, to nie musiał schodzić na dół. Tak było wygodniej.
Ciekawe. Kiedyś bardzo interesowałam się historią wikingów. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńKażdy chłopiec kiedyś marzył, aby być dzielnym Wikingiem :)
Pozdrawiam :)
Ja nie marzyłem o Wikingach. Odwagi pewnie im nie brakowało.
Usuńczy jak powiem, że masz słabość to różowego koloru i kibelków w wieżach to wyjdzie, ze jesteś perwer czy, że ja nim jestem? :)
OdpowiedzUsuńPerwerem mnie nazwiesz jak zacznę w damskiej bieliźnie korzystać z dziur w średniowiecznych wieżach :) Póki co padło na Ciebie ;P
UsuńPisałeś kiedyś o Dublinii? Bo sobie nie przypominam....Jak dla mnie sklep z bielizną to zberzczeszczenie tego miejsca i jeszcze te piżdżące kolory....;) Co do wygódki koniecznie i na dole i na górze, wiem coś o tym.
OdpowiedzUsuńNie pisałem bo w Dublinii nie byłem, mam nadzieję, że mi to wybaczy ;)
UsuńI ja tam nie byłam, jakoś nie uznałam że warto nawet nie wiem czemu. Chciałam u Ciebie przeczytać relację, bo mi się zdawało że Ty to już wszędzie byłeś;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście mi to nie grozi :)
UsuńW tym roku wybieram się na wycieczkę objazdową do Irlandii, mam nadzieję że uda mi się zwiedzić Waterford :)
OdpowiedzUsuńŻyczę w takim razie wielu ciekawych miejsc i jeszcze więcej wrażeń.
UsuńJak to?
OdpowiedzUsuńMam na myśli to, że nie widziałem nawet 10% fajnych zakątków w kraju. Jest więc co zwiedzać.
UsuńMówisz o Irlandii czy o Polsce? Bo w Irlandii to chyba mnóstwo widziałeś.
OdpowiedzUsuńW Polsce to prawie nic nie widziałem, mówię o Irlandii. Wiesz przecież że są tu tysiące ciekawym miejsc.
UsuńWiem. Jednak tyle miejsc już odwiedziłeś, że nie powiedziałabym o zaledwie 10 procent. Irlandia jest skarbnicą jeśli chodzi o ciekawe miejsca i to często takie, które wolno sobie stoją na polu i są znaczone przez ząb czasu.
OdpowiedzUsuńOdwiedziłem sporo ale zostało jeszcze więcej. Gdybym miał zdjęcia do wszystkich odwiedzonych miejsc to musiałbym pisać codziennie. I tak przebieram i odrzucam te najsłabsze. Tak naprawdę mam mało czasu na poznawanie nowych miejsc, bo poruszam się pewnymi stałymi trasami i czasem tylko mogę zobaczyć to samo miejsce w innych okolicznościach, innym świetle albo w innym deszczu :) Tak czy inaczej miejsc do odwiedzenia są jeszcze tysiące i póki mi pary starczy to będę zachwalał Irlandię i jej urocze zakątki. A urlopu mogę wziąć tylko tydzień...
UsuńNo to ja Ci życzę, aby na Ci tej pary wystarczyło na długo żebyś zdołał odwiedzić wszystkie te miejsca, które chciałbyś zobaczyć.
OdpowiedzUsuńUrlop to problem. Dotychczas miałam wolne wakacje i chyba nie doceniałam tego faktu wystarczająco. Teraz żeby dostać urlop trzeba pisać prośbę nawet 4 miesiące wcześniej. W ubiegłym roku podobno wszystkim urlop odwołali bo brakowało ludzi do pracy. Szczęśliwie na razie kiedy proszę grafikowców o trzy dni wolne pod rząd to je otrzymuję i musi mi to wystarczyć. Jednak na morze to za mało, a już tak mi brakuje. Dotychczas kilka razy roku robiłam wypad na północ..
Wy spędzacie urlop w IE czy w Polsce czy może jeszcze w innych rejonach?
Miałem tylko tydzień w PL i było tak intensywnie, że nawet do Ciebie nie zadzwoniłem...
Usuń