Cliffs of Moher to bez wątpienia najbardziej znana irlandzka atrakcja turystyczna. Urwista zachodnia krawędź płaskowyżu Burren ciągnie się przez 8 kilometrów osiągając w najwyższym punkcie 214 metrów. Co roku przyjeżdża oglądać Mohery około miliona osób.
Pisałem
już kiedyś o Moherowych Klifach ale postanowiłem odświeżyć temat,
ponieważ biorą one udział w plebiscycie na nowe 7 cudów natury. Jeżeli
ktoś chce wziąć udział w głosowaniu, to szczegóły są tutaj. Głosować można do 11.11.11 (to taka data :).
Niektórzy
pewnie pamiętają czasy, kiedy klify były bardziej dzikie, niestrzeżone i
groźne. Od 2007 r. dostępne jest nowoczesne centrum turystyczne, które
schowane jest we wnętrzu naturalnego wzniesienia. Jest tam wszystko,
czego potrzeba turystom z różnych krajów. Dość liczny personel zajmuje
się obsługą rzeszy odwiedzających oraz pilnuje, żeby nie przechodzić
poza barierki.
Tego,
że klify są niebezpieczne nie trzeba tłumaczyć, jednak ich siła
przyciągania jest bardzo duża. Sporo osób przechodzi poza wyznaczone
betonowe tarasy aby podążać ścieżkami w obu kierunkach. W pogodne dni
takie spacery są przyjemne ale nigdy nie są bezpieczne. Wystarczy
spojrzeć na ten filmik.
Stateczek,
który widać w dole wypływa z przystani w Doolin - rejs kosztuje €15.
Obejrzeć klify można też z lotu ptaka - w centrum turystycznym
wyświetlana jest specjalna animacja. Ptaków jest na Moherach bardzo dużo
- mimo takiej ilości turystów jest tam bardzo wiele miejsc, gdzie można
się dostać tylko z powietrza.
Wieża
widoczna na zdjęciu to O'Brien's Tower - punkt widokowy zbudowany w
1835 roku. Wejście na górę jest płatne dodatkowo. Moim zdaniem nie
warto, bo widać tyle samo. Wieża O'Briena jest jednym z symboli klifów, w
specjalnej maszynie z korbą można rozpłaszczyć pięciocentówkę z jej
sylwetką.
Na
południowym krańcu klifów stoi druga wieża, od której klify wzięły
swoją nazwę. Wieża Moher pochodzi z czasów napoleońskich. Dojść do niej
można z dwóch stron, można też próbować się wdrapać. To "tylko" 120
metrów nad oceanem.
Cypel, na którym stoi wieża Moher to Hag's Head - Głowa Wiedźmy. Tej Wiedźmy. A ptaszek widoczny na zdjęciu poniżej to Atlantic Puffin czyli maskonur. Jest jednym z mieszkańców klifów i oficjalnym znakiem Moherów w konkursie na siedem cudów natury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz