Killary
Harbour to długa i wąska zatoka pochodzenia polodowcowego znajdująca się
w zachodniej Irlandii w rejonie Connemary. Jak przystało na fiord z
prawdziwego zdarzenia – jego brzegi są bardzo strome i wysokie, więc
zobaczyć go dokładnie na całej długości można tylko z wody. Samochodem
da się jednak dojechać na cypel Rosroe, gdzie atlantycki fiord się
zaczyna.
Rosroe
to nawet nie wioska. Prowadzi tam tylko jedna droga, którą szczerze
polecam amatorom świetnych widoków, wąskich dróg, bezludnych terenów,
ostrych zakrętów i stromych podjazdów. Po kilku kilometrach droga kończy
się w małym rybackim porcie. Oprócz kilku kutrów jest tam jeszcze tylko
nieczynny od dawna pensjonat B&B oraz mnóstwo klatek do połowów
małż z zaplątanymi w nie ptakami.
Fiord
ciągnie się przez 16 kilometrów i w większości jest strzeżony przez
urwiste zbocza, podjechać bliżej da się dopiero w okolicy przystani
przed Leenane, skąd można zwiedzić cały fiord w czasie 90 minutowego
rejsu. Latem w weekendy wypływa wieczorny statek wyposażony dodatkowo w
barbecue. Jeżeli ktoś wykaże się chorobą morską to zwracają kasę i za
bilet i za grilla - to taki dodatkowy wabik, bo choroba morska i tak tu
nie występuje...
Wzdłuż
fiordu ciągną się kolorowe boje i kratownice – to pływające farmy małż i
łososi. Klatki, z których wyciągaliśmy wcześniej ptaki służą do połowu
najsmaczniejszych (podobno) w Irlandii skorupiaków i są zatopione tuż
nad dnem.
Północna
strona fiordu jest całkowicie niedostępna. Wznosi się tam najwyższy w
prowincji Connaught szczyt o nazwie niemożliwej do wymówienia -
Mweelrea. W cieniu 817 - metrowej góry tonącej często w chmurach znaleźć
można pozostałości wsi zamieszkanych przez ludzi, którzy stąd uciekli w
czasach Wielkiego Głodu.
Fiord
Killary prezentuje się dobrze zarówno w deszczu jak w i słońcu a
katamarany Killary Cruises zapewniają, że oferują najlepsze atrakcje w
deszczowy dzień na Connemarze. W Leenane jest też możliwość wypożyczenia małego jachtu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz