środa, 1 lipca 2009

Uther Pendragon - czyli historia związana z moim pseudonimem

To słowo pojawia się dość często na tym blogu, zwłaszcza w podpisie. Chcę ujawnić więcej szczegółów na temat pochodzenia mojego pseudonimu. Ci, którym nieobce są nazwy: Święty Graal, Merlin, Avalon, Camelot i Rycerze Okrągłego Stołu może dowiedzą się czegoś nowego. Pasjonatów tamtych historii pewnie nie zaskoczę.


Uther Pendragon urodził się w Walii wiele wieków temu. Właściwie jest to postać legendarna, więc nie wszystko co teraz napiszę będzie prawdą. Był królem Brytanii. Opisują go jako silnego władcę i obrońcę poddanych. Żył w czasach, kiedy smoki latały nad głowami, stąd jego przydomek – Pendragon – „główny smok”, albo „smocza głowa”.

Uther przybył kiedyś z Walii do Irlandii wraz z 15 tys. wojska, aby wydobyć z irlandzkiej ziemi wielkie kamienie potrzebne do utrwalenia pewnej budowli, która to tej pory była drewniana. Góra Mount Killaraus z pewnym oporem oddawała swoje fragmenty, ale żołnierze Pendragona byli nieustępliwi. Góra zniknęła, obecnie należy również do legend. Nawiasem mówiąc ta góra pojawiła się w Irlandii dzięki niejakim Gigantom z Afryki. Wcześniej jej nie było.

Kamienie okazały się bardzo ciężkie i bardzo trudne w transporcie przez Morze Irlandzkie. Z pomocą przyszedł Merlin, czarodziej potrafiący między innymi przenosić góry. Dzięki jego magii olbrzymie kamienie szczęśliwie wylądowały w Brytanii, gdzie wzmocniły zagadkowy krąg o nazwie Stonehenge. Można je tam oglądać do dziś. 

  
Uther walczył w wielu bitwach i miał wielu wrogów. Najgorszym był Książę Kornwalii – Gorlois. Natomiast żonę miał piękną. Co należało zrobić, żeby posiąść piękną kobietę, która jest żoną najgorszego wroga? Zawołać nieocenionego Merlina. Czarodziej przy pomocy magicznej różdżki sprawił, że Uther przybrał postać Gorloisa, a piękna Igraine wpuściła go do swojej sypialni. Wtedy Uther bez zbędnej sylaby za pomocą swojej różdżki uczynił ją brzemienną.


Prawdziwy Gorlois – trudno się temu dziwić – tej nocy skonał w niewyjaśnionych okolicznościach. Uther ożenił się z Igraine, która po wydarzeniach owej pamiętnej nocy urodziła chłopca. Nadano mu imię Artur. Jakoś nie przeszkadzał Igraine fakt nagłej przemiany rzekomego małżonka w jego wroga Uthera, ani śmierć Gorloisa. Po prostu drugi raz wyszła za mąż. Miłość jest ślepa.


Merlin przydał się wiele razy Utherowi, ale zapamiętano najbardziej pewien mebel jego autorstwa – Okrągły Stół. Tristan (kochanek Izoldy) oraz Lancelot (ten z kolei grzeszył z żoną Artura – Ginewrą) zasiedli przy tym stole dopiero po śmierci Uthera.


Uther Pendragon zmarł w walce i został pochowany w Stonehenge. Jego syn, Artur, w wieku 15 lat wyciągnął tkwiący w kamieniu nie wiadomo od kiedy miecz i został tym samym nowym królem. Był przy tym oczywiście Merlin.


Artur zamieszkał w zamku Camelot wraz ze swoimi Rycerzami Okrągłego Stołu. Kiedy miecz wyciągnięty z kamienia złamał się, Artur otrzymał nowy. Dała mu go Pani Jeziora, bogini, przybrana matka Lancelota. Miecz nazywał się Excalibur.


Po śmierci Króla Artura Excalibur został ukryty na wyspie Avalon, na zachód od Irlandii. Tej wyspy oczywiście nie ma, ale miecz jest tam dokładnie schowany. Avalon to celtycki raj, zwany inaczej Ziemią Kobiet lub Wyspą Jabłoni. Wyspą rządzą piękne czarodziejki i czekają na bohaterów. Jeśli któryś z Was tam zawita, niech się rozejrzy również za Świętym Graalem i Królem Arturem. Podobno też tam jest, żywy lub martwy.


Miecz Excalibur spoczywa spokojnie na mitycznej wyspie Avalon i czeka na czasy, kiedy celtycka krew znowu się przeleje, by w czyjejś mężnej dłoni walczyć znów o dobro, prawość, braterstwo i miłość. Pojawi się w Stonehenge, gdzie spoczywa Uther Pendragon. 

  

Ktoś będzie musiał wtedy wyjąć ten miecz z irlandzkiej skały.

 

2 komentarze:

  1. Osobiście, większość tej historii już znam... Nowością jednak są dla mnie dwie rzeczy:

    1. Że Uthera pochowano w Stonehenge

    2. Że miecz wyjęty z kamienia przez Artura to nie Excalibur (w większości historii, miecz otrzymany z rąk Pani Jeziora i ten wyjęty z kamienia to jeden i ten sam)...

    Pozdrawiam Waszą Wysokość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wysokość, he he, ledwie metr siedemdziesiąt trzy :) Wiesz jak jest z legendami, nigdy nie wiadomo co zmyślono a co przekręcono...

      Usuń

O CZYM JEST TEN BLOG

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...