![](https://2.bp.blogspot.com/-sVlXmUuqnWI/UxrR6THdM2I/AAAAAAAAovU/PwoYy0CVqnA/s1600/IMG_1005.jpg)
Wiatr - jak to zazwyczaj w Irlandii - wieje z zachodu, więc zgodnie z planem wycieczki z Pendragon Tours chmury zostają przegonione nad resztę Irlandii a my zasiadamy z kawą z termosu na Moherowych klifach pod bezchmurnym niebem.
![](https://2.bp.blogspot.com/-pKyGgAd2rZI/UxrR6o2HKlI/AAAAAAAAovQ/jv0mRQJ3jEA/s1600/IMG_1008.jpg)
Kolejne chmury z zachodu już się szykują do kolejnego zajęcia nieba, ale łaskawie pozwalają nam na delektowanie się widokiem pomarańczowej kuli zniżającej się do bezmiaru oceanu. Zachodzące słońce oświetla klify i mgiełkę wody rozbijanej przez fale o skały.
![](https://4.bp.blogspot.com/-aLA990BERf8/UxrR7cIHMGI/AAAAAAAAovo/Z43fvJG6ebs/s1600/IMG_1022.jpg)
![](https://3.bp.blogspot.com/-xzyFlL2p7q0/UxrR7JctmeI/AAAAAAAAovw/Xqba57fdk28/s1600/IMG_1019.jpg)
O tej porze centrum turystyczne ukryte wewnątrz wzgórza jest już zamknięte. Nie ma żadnego autokaru na parkingu, żadnych muzykantów, nikt nie sprzedaje biletów. Jest naturalnie, dziko i pusto. Słychać tylko szum wiatru, krzyk ptaków i szum fal rozbijających się o klify 200 metrów niżej.
![](https://2.bp.blogspot.com/--ystczv4JUM/UxrR6svuS5I/AAAAAAAAovM/WJ6rE1rQz_4/s1600/IMG_1014.jpg)
Do linii horyzontu pozostaje jeszcze tylko grubość jednego palca. Słońce ostatecznie chowa się za chmurami, jednak kolejny zachód słońca uznajemy za udany.
![](https://2.bp.blogspot.com/-mlkG1BBkM6I/UxrR7wY_GtI/AAAAAAAAovk/ibPQaBadE1I/s1600/IMG_1025.jpg)
Na drugiej półkuli zaraz wstanie nowy dzień...
OdpowiedzUsuńGdy podziwiam wschody i zachody słońca,piękno irlandzkiej przyrody i cud stworzenia człowieka to jestem pełna uznania dla Wielkiego Stwórcy,który to wszystko uczynił!!
Pozdrawiam Jola
...niby znane, niby oklepane...a jednak chwyta za gardło...za każdym razem;-) Piękne te Twoje zdjęcia...
OdpowiedzUsuń