Black Valley to oderwana od cywilizacji głęboka dolina w hrabstwie Kerry w zachodniej Irlandii. Nie bez powodu nosi swoją ciemną nazwę - elektryczność podłączono tu dopiero w 1978 roku. Do tej pory światło zawdzięczano tu tylko słońcu.
Telefony stacjonarne we wszystkich sześciu gospodarstwach w dolinie zaczęły działać mniej więcej w tym samym czasie. Nie spodziewajcie się jednak, że na komórkach pojawi się tu chociaż jedna kreska.
Pogoda potrafi się tu zmieniać bardzo szybko. W jednej chwili najwyższe góry Irlandii są spowite chmurami...
... a za chwilę chmury odchodzą w siną dal odkrywając ośnieżony szczyt Carrantuohill.
W dolinie Black Valley jest mnóstwo rzek spływających z gór, kaskad i wodospadów.
Do Black Valley prowadzą tylko dwie drogi - od strony Molls Gap i od Gap of Dunloe. Obie są wąskie, jednopasmowe i długie. I warte wielu przystanków i zdjęć.
Przez Black Valley prowadzi tylko piesza trasa. Nie jeżdżą tędy żadne wycieczki autokarowe. Na wąskiej drodze można spotkać wystraszonego osła, stado owiec albo jeden z pojazdów Pendragon Tours. Zapraszam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O CZYM JEST TEN BLOG
historia
(180)
ciekawostki
(148)
Pendragon Tours
(103)
chrześcijaństwo
(102)
podróże
(90)
średniowiecze
(80)
morze
(76)
ruiny
(64)
Dublin
(63)
zwyczaje
(63)
pogaństwo
(53)
klasztory
(50)
góry
(45)
zagadki
(45)
klify
(43)
opactwa
(43)
zamki
(43)
neolit
(39)
megality
(37)
Celtowie
(31)
Aran
(29)
Dingle
(29)
grobowce
(29)
okrągłe wieże
(29)
Irlandia Północna
(28)
legendy
(28)
celtycki krzyż
(26)
św. Patryk
(26)
film irlandzki
(25)
muzyka
(24)
dolmeny
(23)
puby
(19)
książki
(18)
obrzędy
(15)
religia
(15)
Wikingowie
(14)
connemara
(14)
kamienne forty
(13)
newgrange
(13)
menhiry
(12)
galway
(11)
boyne
(10)
konflikt
(10)
zima
(8)
bitwy
(7)
ogham
(7)
wielki głód
(7)
święta
(7)
kamienne kręgi
(6)
loughcrew
(6)
manuskrypty
(5)
wywiady
(5)
opowieści z krypty
(4)
Clootie
(3)
Fourknocks
(3)
Samhain
(3)
Trim
(3)
pierścień claddagh
(3)
Sheela-na-Gig
(2)
leprechaun
(2)
murale
(2)
św. Walenty
(1)
...no pięknie! Taki plasterek z kolorami, starczy mi na cały dzień;-) pozdro
OdpowiedzUsuńSmacznego!
UsuńA do rzeki da się wejść czy porwie?
OdpowiedzUsuńNie próbowałbym po zimowych deszczach :)
UsuńCarrantuohill! :D
OdpowiedzUsuńTo z jednej strony pocieszające, a z drugiej przerażające, że w dzisiejszych czasach uchowały się takie właśnie miejsca jak Black Valley.
Ależ piękna ta Irlandia...A kiedyś na pewno do Niej pojadę...Ewa z Tbg.
OdpowiedzUsuń