![](http://4.bp.blogspot.com/-COiT3YR2ZEg/UJVIdwX8cBI/AAAAAAAAkRQ/NZoigEtHy8A/s1600/Ross.Bridges.6.jpg)
![](http://3.bp.blogspot.com/-BV_oP03ZCJQ/UJVIaaLiQ8I/AAAAAAAAkQs/7sLwbbrFnEg/s1600/Ross.Bridges.1.jpg)
Nazwa Ross Bridges sugeruje, że są tu jakieś mosty. Podobno kiedyś były dwa, ale do dziś został tylko jeden. Pewnie kiedyś też się zawali.
![](http://3.bp.blogspot.com/-mPsrgZBgTro/UJVIctd2QRI/AAAAAAAAkRA/A_1lGeCHYLg/s1600/Ross.Bridges.4.jpg)
![](http://1.bp.blogspot.com/-N9eTb_0y7qI/UJVIdZJ8P2I/AAAAAAAAkRI/pYUnyL7exg8/s1600/Ross.Bridges.5.jpg)
Okolice mostów Ross to stałe miejsce obserwatorów ptaków. Siedzą tam pod wielkimi parasolami, ze swoimi termosami, kanapkami, lunetami i kapturami. Birdwatching to kosztowna rozrywka, przyrządy do obserwacji są bardzo drogie. Podpytałem trochę i dowiedziałem się, że oprócz ptaków zobaczyć tu można również ogromne żółwie, wieloryby i delfiny. Tylko oglądanie, żadnych zdjęć.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuOOeeHPox2-s3OjtjwTtTFtx7gwROn2GSCo5zrQWrpg2GrVA-PhawuVPZHvr6CPPZO22w1PG85n9nx985kW7MgLK8F_HXT97u3dp803l-MkrvhF9CN91Nvg8zgnVox7yEb0rJXymIYtIi/s1600/Ross.Bridges.2.jpg)
![](http://3.bp.blogspot.com/-uGIzsf7s1VY/UJVIerjjTAI/AAAAAAAAkRY/SH82tAT_t-g/s1600/Ross.Bridges.7.jpg)
Pytałem ich o to. Po pierwsze za daleko. Po drugie - całą kasę wydali na lunety. Po po trzecie - nie dla zdjęć tu przyjeżdżają.
OdpowiedzUsuńKażdy sposób jest dobry na relaks...jak kogoś to "kręci" :)
OdpowiedzUsuń