Opactwo Corcomroe, zwane też Opactwem Burren znajduje się
 w hrabstwie Clare na zachodzie Irlandii, na skalistym obszarze Burren. 
Inna nazwa to Sancta Maria de Petra Fertilis, czyli klasztor św. Marii 
Patronki Urodzajnej Skały.
Corcomroe
 Abbey leży w dolinie na uboczu wszystkiego, to zrozumie każdy, kto 
kiedykolwiek przejeżdżał przez Burren. Oprócz skalistych zboczy z jednej
 strony i zielonych pastwisk z drugiej nic tu nie psuje ciszy ani 
krajobrazu. 
Opactwo
 wybudowane zostało z wapiennych kamieni przez króla Limericku - Dónala 
O’Briena w 1194 roku dla zakonu cystersów. Ruiny opactwa stanowią 
obecnie atrakcję głównie ze względu na liczne dobrze zachowane elementy 
oryginalnych rzeźbień z XII i XIII wieku. 
Oraz stare, bardzo stare płyty nagrobne. 
Jest
 tu również grobowiec króla Conora na Siudane Ua Briaina, który zmarł w 
1267 roku. Okrutnik ten ponoć kazał zabić ostatnich pozostałych przy 
życiu budowniczych tej budowli, aby nigdy więcej nie zbudowali czegoś 
tak pięknego. Można się teraz spierać o trafność jego decyzji, w owych 
czasach oraz późniejszych powstało wiele równie ładnych budowli, z 
których wszystkie obecnie wyglądają dość podobnie…
Angielska
 reformacja pozbawiła katolickie kościoły w okupowanej Irlandii racji 
bytu. W 1554 roku opactwo zostało przekazane księciu Thomondu, który to 
zaszczytny tytuł przypadał w linii kolejnym O’Brienom. To był przecież 
ich teren i ich budowle. Trzeci z kolei książę Thomondu, Connor O’Brien 
mógł zamienić opactwo na koszary, ale tego nie uczynił.
Cystersi
 jeszcze przez prawie 100 lat spokojnie tu mieszkali i pasali swoje 
owce. Dopiero piąty książę zlikwidował opactwo. Potomek człowieka, który
 zbudował w Irlandii wiele kościołów, teraz zamknął jedną z ostatnich 
siedzib katolickich zakonników. Ostatni mnich, Reverend John O'Dea, 
dokonał tu żywota w 1628 r. i został pochowany pomiędzy innymi.
 
Od tamtej pory klasztor niszczał i niszczeje do dziś.
 
  
 
  
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz