Chi, chi,chi... To ekspresowe tempo zwiedzania z Pendragonem, czyli z Tobą widać na zdjęciu, w rozwianych włosach, pędziłam jak wicher po ulicach Dublina i nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiłeś to zdjęcie..., na którym widać całe moje radosne wnętrze... Ściskam i pędzę dalej...
Chi, chi,chi...
OdpowiedzUsuńTo ekspresowe tempo zwiedzania z Pendragonem, czyli z Tobą widać na zdjęciu, w rozwianych włosach, pędziłam jak wicher po ulicach Dublina i nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiłeś to zdjęcie..., na którym widać całe moje radosne wnętrze...
Ściskam i pędzę dalej...