KARTY

niedziela, 6 października 2013

W opactwie Kylemore



Opactwo Kylemore jest jednym z miejsc na Connemarze, gdzie każdy musi się zatrzymać. Położone jest w spokojnej dolinie pomiędzy wzgórzami nad jeziorem. Jest nazywane opactwem, ponieważ prawie od 100 lat mieszkają tam siostry benedyktynki. Do niedawna prowadziły szkołę dla dziewcząt z dobrych domów, ale ponieważ takich dziewcząt jest coraz mniej, to zmuszone były zamknąć szkołę w 2010 roku i zacząć zarabiać tylko na turystach (bilety kosztują €12,50).  



Pałac wybudował Anglik Mitchel Henry dla swojej żony, Margaret Vaughan. Przyjechali do Irlandii w czasie podróży poślubnej i ta okolica tak się spodobała pannie młodej, że jej mąż kazał tu wybudować pałac. Budowa trwała dość długo, kiedy młodzi się wprowadzili to mieli już ośmioro dzieci. Sielanka nie trwała długo, bo Margaret zmarła dwa lata później.  



Mitchel Henry pogrążony w smutku wybudował żonie mauzoleum, sprzedał posiadłość i wrócił do Anglii. Jakiś czas później wprowadził się tu młody hulaka z Manchesteru, którego rachunki płacił bogaty teść. Pan Zimmerman był naftowym baronem, ale i jemu się zmarło. Pałac znów był do sprzedania.



Ówczesnemu królowi Anglii Jerzemu VI bardzo spodobało się to miejsce, ale po chwili namysłu stwierdził, że nawet jak na króla to cena posiadłości jest zbyt wygórowana.




Potem wybuchła pierwsza wojna światowa i Niemcy użyli gazu musztardowego w okolicy Ypres w Belgii (gaz nazwano iperytem). Wszystkich z Ypres ewakuowano, w tym irlandzkie benedyktynki, które prowadziły tam szkołę z internatem dla katolickich dziewcząt (zwano je Damy z Ypres).  



Siostry jakiś czas się błąkały po świecie, aż wreszcie Irlandia odzyskała niepodległość i prowadzenie katolickich szkół stało się w Irlandii możliwe. Z pomocą młodego irlandzkiego państwa benedyktynki zakupiły Kylemore i otworzyły nową szkołę, którą 
po 90 latach zamknęły, o czym wspomniałem na wstępię. Benedyktynki proponują dziś wiele atrakcji w Kylemore: zwiedzanie pałacu/opactwa oraz odrestaurowanych ogrodów wiktoriańskich, owocowe dżemiki i inne przetwory, gorące dania w restauracji, kawiarnię i spory sklep z pamiątkami.        

6 komentarzy:

  1. Bajeczne zdjęcia. Jak to? Dziewczyny z dobrych domów wyginęły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo przestały się uczyć w szkołach z internatem.

      Usuń
  2. Piękne stylowe pomieszczenia. Irlandia to niesamowicie piękne klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i przepiękne zdjęcia. Te góry i odbicia lustrzane w wodzie. Super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałbym tam kiedyś pojechać!

    OdpowiedzUsuń
  5. bylem tam to przepiekne miejsce.zreszta cala okolica jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń