Dziś
kolejny przykład irlandzkich ruin, ale tym razem jest to również
przykład ich wykorzystania. To zamek, którego czasy świetności
przeminęły już dawno temu i też dawno temu zamienił się w kupę kamieni.
Dzięki emigrantom i ich pieniądzom odrodził się. Tak Cloghan Castle
wyglądał prawie 40 lat temu.
A tak wyglądał kilka tygodni temu.
Cloghan
Castle zbudowano w 1239 r. W 1973 kompletna ruina została zakupiona i
solidnie wyremontowana. Dziś urządzane są tam wesela, bankiety i inne
uroczystości rodzinne.
Na
parterze znajduje się sala bankietowa na 120 osób oraz w pełni
wyposażona kuchnia. Na piętrze olbrzymi living room z wielkim kominkiem i
ogromnym plazmowym telewizorem.
W
głównej baszcie jest siedem podwójnych sypialni en-suite. W toaletach
można zobaczyć ciekawe zestawienie surowego kamienia na ścianach z
porcelaną oraz obowiązkowo osobnymi kranami z gorącą i zimną wodą.
Dookoła
zamku wielka przestrzeń piknikowa i piękne widoki ze szczytu baszty.
Zamek znajduje się w hrabstwie Galway, tuż przy drodze z Gort do
Loughcrea. Koszt 24-godzinowej balangi to 3900 euro, tygodniowy popas na
zamku to jedyne 9000 euro. Bez problemu wmieszałem się w tłum wesołych
weselników, a było to w środku tygodnia.