KARTY

czwartek, 20 maja 2010

Shrule - wieża w której czuć nie tylko historię...

Na granicy hrabstw Galway i Mayo (nie mylić z majonezem) w totalnej wiosce o nazwie Shrule znajdują się ruiny zamku, który pamięta jedną z największych masakr Irlandii.
   
Był to konflikt pomiędzy katolikami i protestantami. Do nieba wzięte zostały prawdopodobnie obie strony, bo i jedni i drudzy walczyli w słusznej sprawie. Wieża w Shrule jest pozostałością po wielkim zamku, gdzie w XVII wieku protestancki biskup John Maxwell wspierany przez Żelazną Damę z Londynu postanowił rozprawić się z katolikami z okolic Castlebar.
  
Bitwa w Shrule była straszna i krwawa. Wygrali katolicy i teraz w Shrule jest tylko jedna szkoła – dla katolików. Poranionymi protestantami zajęli się mnisi z pobliskiego klasztoru Ross Errilly. Było to w roku 1641. Imponujące ruiny tego klasztoru pokażę w następnym wpisie. W okolicach zamkowej wieży Shrule unosi się okropny zapach, za który odpowiadają dzisiejsi mieszkańcy.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz