Irlandia jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym nie istnieje coś takiego jak kod pocztowy. Doręczenie listu zależy od umiejętności listonosza. Adresy w miastach są łatwe, bo są osiedla, są numery domów. Na prowincji jest inaczej, po trzeba się posługiwać wszystkimi dostępnymi zmysłami, pytać ludzi w pubie albo sklepie spożywczym, liczyć domy i patrzeć na ich kolory. Zupełnie jak w piosence U2 "Where the streets have no name"... Domy mają swoje nazwy, na przykład Fuchsia House.
Nieraz zdarzało mi się pytać ludzi na wiosce gdzie mieszka taki czy śmaki. Była to niezawodna metoda, zawsze skierowali mnie do właściwej chałupy. Ostatnio odwiozłem klientów na nocleg do B&B i od gospodyni dostałem wskazówki, gdzie sam miałem spać. Nie podała mi adresu. Nie podała mi koordynatów GPS. Miała za to przygotowaną kartkę ze wskazówkami.
"Skręć w lewo, jedź pod górę aż do sklepu, znowu skręć w lewo. Przy szpitalu skręć w prawo, na następnym skrzyżowaniu jedź prosto. Potem znowu będzie rondo i ślepa uliczka. Dom Audrey jest po lewo." I tak się tu trafia do celu.
He He, w tarkcie czytania dopiero w okolicy Cavan GH zorientowałem się o jakim miejscu piszesz:) Zawsze uważałem hrabstow Cavan za jedno z mniej atrakcyjnych, na moje nieszczeście. Mnóstwo jezior więc raj dla wędkarzy. Pomimo tego brak kąpielisk który doskwiera w tak ciepłe dni jak ostatnio, miejscowi mają chyba w genach zakodowany starch przed wodą. Parę megalitów i średniej jakości pseudo zamków. Mam zatem pytanie: co Cię tutaj przyciągnęło (o ile to nie był postój na noc)?
Ale ma to swoje plusy :) Moja mama na ostatnie święta przysłała paczkę, na której było napisane jedynie moje nazwisko, nazwa wsi i hrabstwa. Ulicę i numer domu (mamy i numer i nazwę ulicy, choć przy niej tylko 3 domy stoją) pominęła. Paczka została doręczona bez opóźnień :) W Sligo Town też wiele domów ma tylko nazwy, a w naszej wiejskiej okolicy wiekszość domów nie ma nazw, ulice też nie mają nazw. Listonosz musi znać każdego z nazwiska :)
Nie ważne jak. Ważne, żeby trafić. O tym domu czytałam w jednej z książek. Czym on się wyróżnia?
OdpowiedzUsuńO jaki dom pytasz? Dom Audrey to świeżutkie B&B, byłem tam pierwszy.
UsuńFuchsia House
UsuńWidziałem kilka domów o tej nazwie. Wyróżniają się tym, że rosną wokół nich krzaki fuksji. Właśnie kwitną.
UsuńHe He, w tarkcie czytania dopiero w okolicy Cavan GH zorientowałem się o jakim miejscu piszesz:)
OdpowiedzUsuńZawsze uważałem hrabstow Cavan za jedno z mniej atrakcyjnych, na moje nieszczeście. Mnóstwo jezior więc raj dla wędkarzy. Pomimo tego brak kąpielisk który doskwiera w tak ciepłe dni jak ostatnio, miejscowi mają chyba w genach zakodowany starch przed wodą. Parę megalitów i średniej jakości pseudo zamków.
Mam zatem pytanie: co Cię tutaj przyciągnęło (o ile to nie był postój na noc)?
Muzeum ziemi cavańskiej w Ballyjamesduff. Poza tym służbowo byłem :)
UsuńAle ma to swoje plusy :) Moja mama na ostatnie święta przysłała paczkę, na której było napisane jedynie moje nazwisko, nazwa wsi i hrabstwa. Ulicę i numer domu (mamy i numer i nazwę ulicy, choć przy niej tylko 3 domy stoją) pominęła. Paczka została doręczona bez opóźnień :)
OdpowiedzUsuńW Sligo Town też wiele domów ma tylko nazwy, a w naszej wiejskiej okolicy wiekszość domów nie ma nazw, ulice też nie mają nazw. Listonosz musi znać każdego z nazwiska :)
Dla mnie to niepojęte, jak listy tam dochodzą, to jakiś fenomen.
OdpowiedzUsuńludzie się wszyscy znają :)
Usuń