KARTY

piątek, 12 kwietnia 2013

Najmniejszy pub w Dublinie

Widzieliście na pewno kilka najstarszych pubów w Irlandii. Taka podejrzana czasem informacja pomaga niektórym barom wygenerować lepsze zyski. Wiek najstarszych pubów liczy się w setkach lat więc nikomu nie chce się sprawdzać czy to prawda. Natomiast to czy pub jest najmniejszy - widać od razu. Wystarczy wejść i stwierdzić, że w mniejszym się rzeczywiście nigdy nie było. 



Pub The LOTTS znajduje się na rogu ulic North Lotts i Lower Liffey Street pod numerem 9, kilka kroków od Ha'penny Bridge. Reklamuje się jako najmniejszy i nie ma w tym cienia przesady - znajduje się tam jedna kanapa może na 10-12 osób, pięć miniaturowych stoliczków i kilka stołków barowych. Dwa telewizory z meczami nie pozostawiają wątpliwości - to miejsce dla fanów sportu. 



Pub ten jest miejscem, które można wynająć na prywatne spotkania albo przyjść prosto z ulicy i w pięć minut poznać wszystkich. Formuła baru - The Snug - oznacza przytulne miejsce, gdzie można w spokoju i w zaufanym gronie dobrze się bawić (albo i omówić szczegóły zamachu - patrz pub The Crown w Belfaście). 



Pub nie utrzymałby się tylko z tego, że jest najmniejszy, dlatego połączony jest z pobliską restauracją. Mimo tego Guinness jest tam najtańszy w Dublinie :)

16 komentarzy:

  1. Najmniejszy pub w Dublinie to Dawson Lounge na Dawson Street.Dublinia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele razy tamtędy przechodziłem i nie zwróciłem na niego uwagi. Naprawię błąd najszybciej jak to będzie możliwe, może w ten weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to pewnie poznasz kogoś nowego. Barmanka też jest niczego sobie ale mało się uśmiecha.

      Usuń
  3. Ten Pub wydaję się być tylko odrobinę większy od mojego pokoju tutaj ;)))

    W godzinach szczytu pewnie nie idzie się tam przecisnąć :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie wiem kiedy tam wypadają godziny szczytu, bo fajniejszych miejsc jest pewnie dookoła sporo. Myślę że jak jest jakiś mecz to może być tam dużo gęściej niż w Twoim pokoju.

      Usuń
    2. Wcale bym się nie zdziwił :-))))

      A...zasubskrybowałem Cię na YT... ;)))

      Usuń
    3. Dawno nic tam nie wrzucałem :)

      Usuń
  4. Świetny blog! przypadkiem natknęłam się na Pana poprzedni blog. Coś czuję że będzie to dla mnie ciekawa lektura na samotne wieczory :)
    Mając 16 lat (w 2006r.) przeprowadziłam się do Irlandii z rodzicami, chodziłam i ukończyłam z dość dobrym wynikiem leaving cert. Jednak przez 3 lata nie mogłam załapać kontaktu z Irlandzką młodzieżą ze szkoły, było mi źle bo czułam, że tracę lata swojego beztroskiego życia. Bałam się mówić po angielsku chodź pisanie, czytanie i zrozumienie szło mi dość dobrze. Wróciłam sama do Polski na studia. Rodzice do tej pory są w Irlandii. Za rok będę broniła magistra, w chwili obecnej odbywam różne staże jeden po drugim, bez perspektyw na dostanie dobrej pracy... Chcę z chłopakiem wrócić do Irlandii i otworzyć tam restaurację. Ambitnie, ale może się uda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak w to wierzysz, to powinno się udać. Tego życzę.

      Usuń
  5. Całkiem możliwe, że podobnej wielkości pub widziałem nie w Dublinie ale w Enniscorthy (Wexford). Nazywał Cchyba The Tavern, o wiela mnie pamięć nie zmyla. Kanapa i kilka stolików. W tym samym Enniscorthy był tez pub, może nie najmniejszy ale przebywało, tam stale 3-5 stuletnich starców i to chyba była wiekszość gości tego pubu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że są miejsca, gdzie ludzie mogą się spotkać i pogadać. Jest coś małego i klimatycznego w A? Ja zawsze w hotelowej restauracji stacjonowałem.

      Usuń
  6. Na pewno nie najmniejszy. Wychodząc z browaru Guinessa byłam potwornie głodna, nieopodal znajdował się maleńki pub z pyszną zupą, kanapkami i panem, który mnie wołał, żebym nie jadła samotnie. Próbowałam znaleźć go u Wujka Google czy na mapie i nie potrafię. Miał białą czy czarną kolorystykę. Kojarzysz jakiś takowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, czemu oni wszyscy tak oszukują? Nie znam tego miejsca, będę tam kiedyś to się rozejrzę.

      Usuń
  7. bywam tam od czsu do czsu .fajne miejsce

    OdpowiedzUsuń