O niesamowitej budowli Gallarus Oratory już pisałem. To świetnie zachowana kaplica z VI wieku zbudowana z samych kamieni ułożonych bez żadnej zaprawy. Przez te setki lat nikt jej nie zniszczył ani nie remontował.
Podczas ostatniej wycieczki trafiło mi się popołudniowe słońce, które pięknie oświetliło wnętrze Gallarusa. Może te zdjęcia kogoś zainteresują bądź nawet zachęcą do odwiedzenia Półwyspu Dingle.
Zainteresują, zachęcą, jeszcze bardziej. Podobno chcieć to móc. Sprawdzam.
OdpowiedzUsuńChcieć to móc, czasami tylko trzeba poczekać trochę dłużej na móc.
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy czekają już setki lat, więc kiedyś się i Was doczekają.
OdpowiedzUsuń"Kiedyś" brzmi mało zadowalająco. Poza tym mimo najlepszych życzeń z mojej strony podejrzewam, że Pendragon będzie żył krócej niż setki lat.
OdpowiedzUsuńmam na myśli to, że takie Gallarusy będą ciągle stać i czekać.
UsuńGallarus, choć rozmiarowo nieduży, to jednak urzekający. Potwierdzam, warto się w jego murach znaleźć.
OdpowiedzUsuń