KARTY

poniedziałek, 6 lutego 2012

Ilustrowana historia murali w Irlandii Północnej

Polityczne obrazy na ścianach domów czyli murale widoczne są w Belfaście, Derry i innych miastach Irlandii Północnej. Ich podłożem jest tzw. KONFLIKT czyli katolicy i protestanci, którzy mieszkają w tym samym mieście i pracują w tych samych firmach, ale mają zupełnie inne priorytety. Mam wrażenie, że mimo wszystko Bóg jest tam na drugim planie, na pierwszym zaś jest lojalność. Protestanci są wierni brytyjskiej Królowej a katolicy - ideałom w imię których walczyli irlandzcy bojownicy. W każdym razie historia irlandzkich murali zaczęła się od ściany widocznej na poniższym obrazku.

źródło: Wikipedia
Napis "Właśnie wkraczasz do wolnego miasta Derry" namalował w połowie stycznia 1969 roku John "Caker" Casey, miejscowy aktywista na rzecz równych praw katolików i protestantów. W połowie lat 60. katolicy stanowili większość mieszkańców Derry ale mimo to mieli dużo mniej praw (zamożniejsi, wspierani przez brytyjski rząd protestanci mieli tyle głosów ile posiadali nieruchomości). W katolickiej dzielnicy Bogside atmosfera stopniowo gęstniała, wreszcie na ulicach pojawiły się barykady a w domach ruszyła produkcja granatów z butelek wypełnionych benzyną. Moment kulminacyjny nadszedł 12 sierpnia 1969 roku - w Derry zaczęła się regularna bitwa. Po jednej stronie zdesperowani mieszkańcy katolickiej dzielnicy wspierani przez IRA, po drugiej stronie - British Army. W trakcie walk niektóre domy zostały zniszczone, ale ściana z napisem przetrwała do dziś.
  Po trzech dniach walk stała się rzecz nieprawdopodobna - armia brytyjska wycofała się, a katolicka ludność dzielnicy Bogside ogłosiła swoją niepodległość. Przez kilkadziesiąt dni ten region rzeczywiście stał się "Wolnym Derry" - na teren Bogside nie miała prawa wejść ani brytyjska policja ani nawet armia. 
  
Przez ponad miesiąc katolicy w Derry oddychali atmosferą zwycięstwa. Jednak do dzieła wzięli się politycy, którzy w każdym kraju potrafią kłamać na dowolny temat. Sytuacja była bardzo delikatna, bo nawet prezydent pobliskiej Republiki Irlandii Jack Lynch zapowiedział zbrojną interwencję w Irlandii Północnej. Sytuacja w Derry została uspokojona, katolikom z Bogside naobiecywano różnych rzeczy i do dzielnicy z misją pokojową wkroczyli nieuzbrojeni brytyjscy żołnierze w swoich nieuzbrojonych transporterach.
 


Pokój nie trwał długo, bo kłamstwo ma krótkie nóżki. Po niedługim czasie okazało się, że w Derry protesty i marsze należy wznowić. Jeden z takich pokojowych marszów został brutalnie spacyfikowany przez dzielnych spadochroniarzy Królowej. Czternaście nieuzbrojonych osób straciło wtedy życie a ten feralny dzień 30 stycznia 1972 roku przeszedł do historii jako Krwawa Niedziela.
   
Wydarzenia Krwawej Niedzieli zostały potępione przez wiele krajów, jednak Wielka Brytania szykowała ostateczne uderzenie na katolików w Derry. 31 lipca 1972 roku miała miejsce "Operacja Motorniczy", której celem byli śpiący w swoich domach działacze IRA.


Operacja "Motorman" była jedną z największych brytyjskich akcji po II wojnie światowej, objęła całą Północną Irlandię. Katolickie murale upamiętniające wydarzenia
ważne dla miejscowych społeczności pojawiły się więc również w Belfaście, Lisburn, Omagh i Armagh i może również w mniejszych miastach Irlandii Północnej. Całą historię konfliktu i irlandzkich murali można prześledzić w Muzeum Wolnego Derry, a znaczenie poszczególnych obrazów wyjaśniono na stronie malarzy
            
Gdybym mieszkał w Irlandii Północnej, albo co gorsza - w Londynie - być może w ogóle nie wspominałbym tych wydarzeń, tak mało istotnych w długiej i bogatej historii podbojów Wielkiej Brytanii. Może uważałbym Irlandczyków za pyskatych i krnąbrnych wichrzycieli. Jednak moja sympatia jest po stronie Derry, dlatego murale protestantów pokazuję na koniec.
  

   

1 komentarz:

  1. Dobre... tez po stronie irlandzkiej jestem, ale caly ten konflikt to niestety kolejna ekspresja starego tematu - divide and rule !
    Warto zajrzec pod dywan.

    Maciek, Francja

    OdpowiedzUsuń