KARTY

piątek, 5 sierpnia 2011

Zagadka labiryntu

Labirynt sam w sobie wydaje się zagadką. Zagadka staje się ciekawsza, kiedy okazuje się, że irlandzki labirynt w ogóle nie jest labiryntem jaki znamy. To co dotychczas wydawało się skomplikowane - okazało się dziwnie proste. To wrażenie znane chyba wielu osobom, które z Polski wyjechały za granicę. Polskie słowo labirynt ma bowiem dwa zupełnie odmienne znaczenia w języku angielskim. I obydwa są zagadkowe.
Pierwsze słowo to „MAZE” czyli plątanina ścieżek, nagłych zwrotów i ślepych zaułków, to Tezeusz i nić Ariadny, to łamigłówki i kręte zagmatwane dróżki. Innymi słowy – znany wszystkim zwykły labirynt. To również pięknie przystrzyżone żywopłoty w znakomitych irlandzkich ogrodach. Najdłuższy na świecie taki labirynt utworzony pomiędzy drzewami cisu ma długość 3147 metrów. Foto poniżej dzięki uprzejmości Dublinii.
  Castlewellan Forest Park (Irlandia Północna) - Labirynt Pokoju

Drugie słowo to „LABYRINTH”. Oznacza rodzaj spirali, która wiedzie do samego środka. To długa wędrówka do sedna, podczas której nie można się zagubić. To bezpieczna podróż, w której można się skupić na tym co ważne, bo droga jest tylko jedna. To podróż - medytacja; dążenie do harmonii i równowagi ducha i ciałaLABYRINTH" nie jest wcale labiryntem!

Zagadkowe labirynty z jedną tylko ścieżką wyryto na kamieniach w neolitycznych grobowcach w Mezopotamii, Egipcie i Irlandii, pojawiały się też na antycznych monetach, wazach i mozaikach, na posadzkach średniowiecznych kościołów w Europie i na ścianach puebli Indian Hopi.   

W średniowieczu uważano, że przejście na kolanach całego labiryntu ułożonego na posadzce katedry w Chartres zastępuje pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Co ciekawe - ludzie robią to nawet dziś. 
  Katedra w Chartres, Francja, źródło: Panoramio, Wikipedia

Labirynty powstają również w naszych czasach. Układane z kamieni, rysowane na kartonie rozłożonym pod jakimś dachem, rysowane w piasku na plaży podczas odpływu. W labiryntach ludzie chodzą, medytują, podążają do swoich celów...
  
1 maja to Światowy Dzień Labiryntu, to taki starożytny odpowiednik pochodów pierwszomajowych :) Można sobie pochodzić w jakimś labiryncie w pobliżu, albo spróbować na sucho - zauważcie że poniższe labirynty mogą wydawać się skomplikowane, ale tylko wystarczy w nie wejść. Bo tak naprawdę w takim labiryncie nie masz innego wyboru poza tym jednym - wchodzisz albo nie. Zawsze dojdziesz do sedna, musisz tylko chcieć zacząć tę wędrówkę.
  
Porządny oryginalny stary labirynt z jedną ścieżką do celu dość trudno znaleźć. W Irlandii takie labirynty można znaleźć na zwykłych polach. Ten poniżej wyryto około 4 tysięcy lat temu. Czy ktoś wie po co?
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz