Trzy
dolmeny, które dziś przedstawiam są w Irlandii wyjątkowe. Pierwszy jest
najwyższy, drugi jest najcięższy, a trzeci najbardziej strzeżony. Gdyby
ktoś chciał sobie przypomnieć: co to takiego jest dolmen.
Najwyższy
w kraju dolmen znalazłem pośród zielonych pastwisk i mlecznych farm na
granicy hrabstwa Kilkenny i Waterford. Na tutejszych wąskich drogach
oprócz przypadkowych samochodów można spotkać głównie stada bydła
poganiane przez farmerów w terenowych autach oraz wielkie cysterny
zbierające wieczorne mleko. Dolmen "Kamień Wojownika" - czyli Leac an
Scail stoi pośród zarośli i drzew w pobliżu rzeki Suir.
Dla
pokazania wielkości całej konstrukcji potrzebowałem sobie zrobić kilka
zdjęć z dolmenem. Ponieważ byłem akurat sam - niezbędne było wykonanie
kilku ewolucji poczynając od ustawienia aparatu i samowyzwalacza na 10
sekund a kończąc na przetoczeniu się pod elektrycznym pastuchem.
Dolmen Leac an Scail (inna nazwa to Kilmogue Portal Tomb) ma
ponad 4 metry wysokości, a wejście do niego - prawie 3 metry. Wojownik,
dla którego wybudowano tysiące lat temu ten grobowiec musiał być
naprawdę wielki...
Drugim dzisiejszym olbrzymem jest dolmen Browne's Hill (albo Brownshill) stojący w okolicy miasta Carlow, najcięższy tego typu pomnik w Europie. Kamień szczytowy (capstone) waży około 150 ton.
Ogromny granitowy blok przykrywa konstrukcję, której prawdziwe znaczenie i przeznaczenie tak naprawdę wciąż pozostają w sferze domysłów. Wiadomo tylko, że dolmeny były w epoce neolitu grobowcami. Wejście do dolmenu kierowano w stronę wschodu słońca, aby wschodzące promienie ożywiały na nowo duszę...
Browne's
Hill stoi pośród łąk i pól, żadne drzewa ani krzaki nie zakrywają
widoku. W pobliżu jest nawet kilka ławeczek, więc można sobie odpocząć
przed dalszą podróżą.
Okolice tego dolmenu nigdy nie zostały poddane badaniom archeologicznym. Podobnie było w przypadku dolmenu Leac an Scail. Jeżeli pod tymi głazami grzebano kiedyś ludzi, to szczątki wciąż tam spoczywają. Straszne co?
W
przypadku ostatniego na dziś kamienia było zupełnie inaczej. Dolmen
Brehons Chair był bardzo dobrze zbadany, ponieważ stoi dziś pośrodku
strzeżonego osiedla w Dublinie. To co pod nim znaleziono przeniesiono do
Muzeum Archeologii, kamienie natomiast zdobią przystrzyżony trawnik tuż koło boiska piłkarskiego na osiedlu z bramą na kod.
Brehon's
Chair jest dolmenem niekompletnym, bo jak widać na zdjęciach - zginął
mu najważniejszy - poziomy kamień. Mimo to stanowi ciekawy dodatek do
tego osiedla, a w nocy jest chyba ciekawie oświetlony, bo wokół niego
ukryte w ziemi są lampy. Jak kiedyś znowu będę tamtędy przejeżdżał to
sprawdzę.
Przeczytaj też:
|
KARTY
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz