Szukając
 Moone High Cross wjechałem na teren oznaczony tabliczką Moone Abbey, 
gdzie ujrzałem zarośniętą bluszczem XV-wieczną wieżę oraz olbrzymiego 
długowłosego psa w kolorze błota, który merdając przyjacielsko ogonem 
poradził mi, żebym lepiej nie wysiadał z samochodu. Właścicielka tej 
prywatnej posiadłości krzyknęła przez okno, żebym jechał jeszcze jakiś 
czas główną drogą i wypatrywał wyrwy w murze. Znalazłem ją kilkaset 
metrów dalej. 
Mimo
 bardzo dobrego kamuflażu ten pomnik wart jest odwiedzenia, bo to drugi 
pod względem wielkości High Cross w Irlandii. A kto wie, czy nie 
najlepiej zachowany spośród wszystkich ponad tysiącletnich Wysokich 
Krzyży w kraju. 
Moone
 High Cross przez kilkaset lat pozostawał w ukryciu, zapomniany. Po 
którymś z kolei plądrowaniu i niszczeniu klasztorów franciszkanie 
opuszczający zrujnowany klasztor rozebrali składający się z trzech 
części pomnik i ukryli poszczególne części krzyża. Nie wiadomo, czy 
zrobili to aby go chronić, ale z pewnością dzięki temu liczne rzeźby 
zdobiące podstawę i ramiona krzyża są w świetnym stanie. 
Dokładny
 opis każdej rzeźby znajduje się na tablicach umieszczonych w ruinach. W
 1835 roku odkryto pierwszy i trzeci segment wysokiego krzyża. Duke of Leinster
 nakazał ustawić je ponownie w tym miejscu, być może nawet nie wiedział,
 że ten High Cross powinien być dużo wyższy. Po latach, w 1893 roku ktoś
 natrafił na brakującą środkową część. Została ona dopasowana w latach 
50. XX wieku. W oryginalnym kształcie pomnik stoi od 1995 roku. Ma prawie 5,5 metra wysokości. Wyższy od niego jest tylko High Cross w Monasterboice (ma ponad 7 metrów).
4
 lata temu Moone High Cross otrzymał daszek, co pozwala mieć nadzieję, 
że nie nękany przez deszcze i wiatry wytrzyma w tych ukrytych ruinach w 
dobrym stanie jeszcze przez kolejne wieki.
Ten
 imponujący pomnik z granitu datowany jest na VIII-IX wiek. Tuż obok 
obejrzeć można pozostałości unikatowego „holed cross” czyli celtyckiego 
krzyża z IX wieku, który w centralnej części posiadał otwór. Tam 
zazwyczaj przedstawia się scenę Ukrzyżowania. Zachowała się tylko 
kolumna tego krzyża i dwa fragmenty ramion. Rzeźbienia są w złym stanie,
 dopatrzono się figur zwierząt, sylwetki na koniu i spiralnych 
ornamentów.
Na
 tablicach informacyjnych przedstawiona jest również sugestia, jakoby na
 powierzchni rzeźb odkryto ślady kolorowych roślinnych barwników. 
Oznaczałoby to, że oryginalnie twórcy Moone High Cross ożywili swe 
płaskorzeźby farbami. Byłoby to bardzo ciekawe odkrycie.
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz