KARTY

sobota, 14 sierpnia 2010

Irlandzkie muzykanty

Niedawno odbył się tu niedaleko nietypowy koncert. Nie był szeroko reklamowany, więc posłuchać przyszło niewielu, właściwie byłem tylko ja i czworo moich znajomych oraz Matt Dusk, który przyjechał na ten koncert specjalnie z Kanady. Na bezkresnych i pustawych zielonych pastwiskach Irlandii pojawili się miejscowi grajkowie by zaprezentować, co tam sobie wyprodukowali. Miałem z tego dużą frajdę a potem ułożyłem z tego koncertu własną listę irlandzkich muzykantów, którą teraz tu przedstawię. 

U2 (1976, Dublin). Najbardziej znany na świecie irlandzki zespół. Jakieś 30 lat temu dowiedziałem się, że jest w ogóle taki kraj jak Irlandia i nauczyłem się wymawiać po angielsku ich nazwę (jutu). PRÓBKA
    
The Corrs (1996, Dundalk). Rodzinna kapela z najpiękniejszą Irlandką, którą miałem przyjemność zobaczyć, zresztą miało to miejsce w sklepie, gdzie sprzedawałem ongiś warzywa i owoce. Mieszka teraz jakieś 20 km ode mnie a imię jej Andrea. Lubię zespoły, gdzie dziewczyny śpiewają i grają na wszystkich instrumentach a jedyny brat gra na wieśle. PRÓBKA 
  
The Pogues (1982, Londyn). Mieszanka muzyki celtyckiej i punk rocka. Pierwotna nazwa to „Póg mo Thóin” czyli „pocałuj mnie w dupę” skrócona potem do „pocmniewduę”. Gdyby nie U2 i piękna Andrea Corr to mieliby u mnie namber łan. Wokalista stoi trzeci od prawej. W gronie The Dubliners. PRÓBKA
  
The Dubliners (1962, Dublin). Schorowani staruszkowie wciąż grają, ostatnio głównie w pubach. Energia płynąca z ich koncertów potrafi przezwyciężyć wszystkie mniejsze choroby. Jazda na koncertach jest taka, że nawet w pubach w Belfaście ich płyty kupuje się nawet za eurasy. Na ich koncercie poczułem się młodszy o 20 lat. PRÓBKA
  
Van Morrison (ur. 1945, Belfast). Gdzieś pomiędzy Leonardem Cohenem i Bobem Dylanem,  nudziarz, ale wie jak psychodelicznie przybliżyć celtycki klimat. Grał na gitarze od 11 roku życia. Mam słabość do niego ze względu na podobieństwo nazwiska do Jima z The Doors. Dla niektórych - klasyka. PRÓBKA
  
Enya (ur. 1961, Donegal). Siostra irlandzkiego klanu, który graniem od pokoleń zarabiał na życie. Teraz jej kompozycje są tak charakterystyczne, że czasem uważa się ją za autorkę melodii wcale przez nią nie skomponowanych. Próbowałem się z nią umówić na jakiś krótki wywiad, bo też niedaleko mieszka, ale była tak bardzo niedostępna. Śpiewa czasem w zespole Clannad. PRÓBKA
  
Moya Brennan (ur. 1952, Dublin), młodsza siostra wokalistki wspomnianej powyżej, ułożyła celtyckie melodie do wszystkich chyba miejsc, które tu odwiedziłem. Bardzo często jej słucham. Gra na harfie i śpiewa ładnie po irlandzku. Obecnie udziela się też w zespole Clannad. PRÓBKA
  
Clannad (1970, Donegal). Rodzinna kapela Brennanów. Śpiewają co im w duszy gra, trochę mistycznie, trochę new age. Popularność zdobyli ścieżką muzyczną do filmu „Robin z Sherwood”. Zagrali też z muzykantami z U2. PRÓBKA
  
Dolores O’Riordan (ur. 1971, Limerick). Po odejściu z The Cranberries zrobiła muzykę do filmu „Pasja” Mela Gibsona, a potem poszła w pop. PRÓBKA
  
The Chieftains (1962, Dublin). Dzięki nim tradycyjna muzyka irlandzka stała się popularna na całym świecie. Grali ze Stingiem, Bono, Vanem Morrisonem, Sinéad O'Connor, Markiem Knopflerem, Tomem Jonesem i innymi. PRÓBKA
  
Sinéad O'Connor (ur. 1966, Dublin). W młodości kradzieże i poprawczak, potem całkiem łysa i piękny głos. Nie mogę jej nie lubić, chociaż na koncert przyjechała z dużą naaaadwagą. Łysa była lepsza :) PRÓBKA
  
Brendan Perry (ur. 1959, Londyn). Wychowany na kamandzie Pinka Floyda, tworzy fascynujące tajemnicze klimaty muzyczne, które podobne są zupełnie do niczego. Kto słuchał Dead Can Dance wie, o czym mówię. PRÓBKA
  
Lisa Gerrard (1961, Melbourne). Wraz z Brendanem Perry w zespole Dead Can Dance utworzyła nową muzyczną głębię. Nominacja do Oscara za najlepszą muzykę do filmu „Gladiator” Ridleya Scotta. Irlandzki duch muzyczny w Hollywood, chociaż dziewczyna urodziła się w Australii. PRÓBKA
  
The Cranberries (1990, Limerick). Oprócz jednej piosenki i jednej wokalistki nie zabłysnęli niczym więcej. Piosenka o żywych trupach jest najbardziej z nimi kojarzona. Trochę szkoda. PRÓBKA
  
Na sam koniec wystąpiła grupa taneczna, Lord Of The Dance, która swego czasu zdobyła cały świat i rozsławiła irlandzki taniec. PRÓBKA
   
Koncert był bardzo fajny. Za rok też przyjdę posłuchać.

1 komentarz:

  1. Pięknie ich wszystkich przedstawiłeś :) Większość znam i kojarzę...oprócz Vana Morrisona, The Pogues i Dead Can Dance :)

    Odnośnie Clannadu jedna mała poprawka - Moya Brennan to STARSZA siostra Eithne, czyli Enyi :) Skoro Moya z 52 a Enya z 61, to musi być starsza ;)

    Slanche!

    OdpowiedzUsuń