Dla ludzi był to koniec świata, a przynajmniej świata, który znali. Na wschód można było dopłynąć do Irlandii ale od zachodniej strony z wysokiego klifu widać było tylko bezkresny ocean.
A to był tylko koniec Europy. No, jeden z jej końców.
Z pewnością znalazłby się ktoś, dla kogo jest to jedyny koniec. Chyba jestem celtoświrem. A nawet jak nie jestem, chciałabym być. Komórkę bez zasięgu mogłabym wrzucić do oceanu.
Z pewnością znalazłby się ktoś, dla kogo jest to jedyny koniec. Chyba jestem celtoświrem. A nawet jak nie jestem, chciałabym być. Komórkę bez zasięgu mogłabym wrzucić do oceanu.
OdpowiedzUsuńDopiero W TAKIM MIEJSCU i z TAKIMI WIDOKAMI przed oczami człowiek łapie właściwą perspektywę...
OdpowiedzUsuńRose: witam w Klubie Celtoświrów! :)