KARTY

piątek, 20 kwietnia 2012

Ocenzurowana wystawa "Prawda i pamięć" w Dublinie

Przez ostatnie dwa tygodnie w Dublinie można było oglądać wystawę fotograficzną poświęconą katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Od początku wystawie towarzyszyła atmosfera skandalu międzynarodowego z racji podpisów pod niektórymi zdjęciami. Nie chcę tu analizować kto do kogo zadzwonił, kto się kogo wystraszył, jaki ambasador był na otwarciu a jaki odmówił, ponieważ od tego macie inne strony. Dość powiedzieć, że wystawę zaraz po otwarciu ocenzurowano, dzięki czemu blisko połowa z około 50 fotografii miała zasłonięte podpisy.    



Na pierwszy rzut oka wystawa wyglądała zwyczajnie - plansza tytułowa, biało-czerwone kwiaty, zdjęcie pary prezydenckiej i księga pamiątkowa. Każdy, kto wchodził do dublińskiego ratusza widział zdjęcia z uroczystości pogrzebowych, długą listę ofiar oraz tablicę z portretami twórców wystawy. Zdjęcia były podpisane i ukazywały sceny żałoby narodowej powszechnie znane z telewizji.

Dopiero na odwrotnej stronie tablic ze zdjęciami znajdowała się druga część wystawy - sceny z miejsca tragedii ukazujące części wraku, znalezione przedmioty oraz Rosjan i ich narzędzia pracy. Wszystkim tym fotografiom zaklejono podpisy. Plansza z pełnym opisem wystawy stała zwrócona w stronę ściany, mało widoczna i przekreślona. 

Tytuł wystawy to "Prawda i pamięć", na jednym ze zdjęć transparent "Żądamy prawdy" i do tego szara taśma zaklejająca napisy pod dramatycznie wyglądającymi zdjęciami. Myślę, że to była interesująca łamigłówka dla Irlandczyków załatwiających akurat swoje sprawy w Dublin City Council. 



Poniżej zamieszczam te zakwestionowane i zasłonięte na wystawie podpisy. Sami oceńcie wymowę zdjęć i podpisów oraz to, czy wystawę w Dublin City Council słusznie ocenzurowano. 

Pokazuję tu tylko wybrane fotografie z wystawy. Zdjęcia robiłem samodzielnie i bez zgody autorów fotografii prezentowanych na wystawie. Podpisy w większości możliwe były do odczytania, ale w niektórych miejscach taśma była zbyt gruba, więc to czego nie udało mi się odczytać zastąpiłem znakiem (...).  

Wrak samolotu, którym leciał polski prezydent, przez miesiące leżał niezabezpieczony.


Na zdjęciu widać górę części samolotu rzuconych jedne na drugie.
W jaki sposób Rosjanie przebadali ich sprawność?
(...) sposób traktowania wraku samolotu przez Rosjan.
Ciała ofiar katastrofy w Smoleńsku Rosjanie rzucali na rozłożone na ziemi folie.
Wystawione na widok publiczny czekały na złożenie do trumien.
Wrak samolotu funkcjonariusze rosyjskich służb cięli piłami i rozrywali.
Funkcjonariusze rosyjscy przeszukiwali teren katastrofy, grzebiąc patykami w ziemi.
Nic dziwnego, że nawet miesiąc czy 3 miesiące po tragedii turyści z Polski
odnajdywali tam kawałki ciał i ważne urządzenia samolotu.
Takie działanie każe wątpić w profesjonalizm i rzetelność Rosji. 
Samolot rządowy roztrzaskał się na tysiące drobnych kawałków.
Eksperci nie potrafili wyjaśnić jak mogło dojść do takiego zniszczenia po upadku z wysokości około 20-30 metrów.
Rosjanie niszczyli wrak samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
Na zdjęciach widać funkcjonariusza, który łomem wybija szyby i pokazuje gest radości do swoich kolegów.
Takie działania są dramatycznie sprzeczne z zasadami badania wypadków lotniczych przyjętymi w UE.
Rosjanie koparkami niszczyli wrak polskiego samolotu. W jaki sposób później przeprowadzili jego badanie? 
Nieopisane elementy samolotu składowano na ciężarówki. W jaki sposób traktowali Rosjanie (...)
Po miejscu katastrofy chodzili postronni ludzie a nawet (...).
(...) Federacji Rosyjskiej akceptowali te niedbalstwa. 
Na zdjęciu widać stojących po prawej stronie nastolatków.

Miesiąc po katastrofie turyści z Polski znajdowali na miejscu tragedii dokumenty ofiar. 
(zdjęcie z lewej) Wrak samolotu przechowywany bez zadaszenia. Przez kilka zimowych miesięcy był przykryty grubą warstwą śniegu, a temperatura w Smoleńsku spadała do minus 30 st. C. Prawdopodobne, że brak zabezpieczenia szczątków samolotu uniemożliwi przeprowadzenie rzetelnych badań przez międzynarodową komisję ekspertów. Powołania takiego zespołu domaga się ponad połowa obywateli Polski.

(zdjęcie z prawej) Katastrofa smoleńska przez wielu Polaków nazywana jest "drugim Katyniem". W obu straszliwych wydarzeniach zginęli obywatele Polski tworzący elitę kraju. Wszyscy oni stracili życie w Rosji.



















Lampy naprowadzające samoloty przed lotniskiem zamocowane były na stalowych kołkach.
Rosjanie wycinali rosnące wokół nich drzewa.










(zdjęcie z lewej) Uczestnicy marszu pamięci domagają się powołania międzynarodowej komisji,
która zbada przyczyny klęski i katastrofy w Smoleńsku.  

(zdjęcie z prawej) Uczestnicy marszu pamięci nie tracą wiary w możliwość wyjaśnienia katastrofy.
Czują się obywatelami UE i domagają się jej pomocy.




Podpis pod jednym ze zdjęć oprócz szarej taśmy pakowej był dodatkowo zaklejony czarną taśmą izolacyjną. Odniosłem wrażenie, że ten podpis jest najbardziej niepoprawny ze wszystkich. Żeby przeczytać podpis musiałem obie taśmy całkiem oderwać. 

Części samolotu znalezione w Smoleńsku miesiąc po katastrofie.
Wśród nich urządzenie sterujące wysuwaniem podwozia.
 
Wystawę "Prawda i pamięć" w ocenzurowanej wersji można było oglądać w głównym hallu Dublin City Council przy Wood Quay w dniach 10-20 kwietnia 2012. Autorzy wystawy: Maciej Chojnowski, Rafał Dzięciołowski, Andrzej Hrechorowicz, Anita Gargas, Katarzyna Gójska-Hejke, Krzysztof Lach, Bruno Maria Neumann, Maciej Osiecki, Mariusz Troliński. W notatce pokazałem tylko część wystawy. 

6 komentarzy:

  1. Witaj
    O katastrofie smoleńskiej u nas w kraju jest zbyt wiele, za długo i niepotrzebnie, tak nerwowo. To męczy :(
    Pamięć pozostanie w sercach, a spokój zmarłym należy się koniecznie, ten święty.
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morgana, w ambasadzie pracujesz, czy co?

      Może w USA za długo drążą smierć JFK? Zwróć im uwagę.

      A wiecie, że dowód w sprawie Lockerbie miał powierzchnię kilku milimetrów kwadratowych? Nawet nie zgaduję, czy dałby się odnaleść w Smoleńsku. I samolot do kupy złożyli w hangarze, aby tylko zbadac wszystko co się da. W Smolensku też złozyli, tyle że na kupę.

      dheaglain wordpress com bo mi cos komentarze z konta wordpressa nie działają

      Usuń
  2. Wstrząsające, nie chcemy takiego traktowania. Unia i co? można pozaklejać napisy, zatkać usta, krótko mówiąc "siedźcie cicho- cicho sza" , nie uważam się,w roli barana w tłumie. Przyszłość -to rola bez mózgowej owcy?
    Jestem wstrząśnięta wystawą w Dublinie. Jak sobie sami nie pomożemy, to nikt nam nie pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  3. ...ludzie,dla swoich celów potrafią splugawić (NAWET!)śmierć...bliżniego (ruscy), przyjaciół (PIS), brata (wiadomo)...Obie strony są siebie warte, jeszcze innymi słowami...trafił swój na swojego!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pendragon: dziekuje za publikacje tych zdjec. Warto zobaczyc co zostalo ocenzurowane.

    OdpowiedzUsuń